TEMAT:

Spoko, spróbuję, raczej nie wiele roboty podmieniając instrumenty, kwestia tylko taka, że Miroslava nie posiadam, ale spróbuje coś zrobić i poradzić, jak coś to szczegóły potem jak będzie, na maila oczywiście najlepiej :).

OK!
Bardzo dziękuję !
Tu nie chodzi o Miroslava , bo , prawdę mówiąc , jestem nim nieco zawiedziony. Kiedy gra wspólnie "drewno" , brzmi to jak ruski , przedwojenny akordeon !
Z gotowych przykładów - robionych przez fachowców - podoba mi się jedynie EWQL..
I pewnie Vienna by mi się podobała. Za ta cenę... :)
Z góry dzięki!
Pozdrufffka!

To pewnie kwestia małej ilości sampli. Z tego co wiem Miroslaw ma sample "rozciągane" czyli każdy klawisz nie ma swojego własnego sampla, są one co kilka dźwięków, a reszta jest dopasowywana przez player do odpowiedniej wysokości dźwięku. Z kolei EW posiada każdy osobny sampel do każdej nuty, w dodatku na kilku warstwach dynamiki, są też tzw Round Robin samples czyli dodatkowe sample w krótkich artykulacjach po to aby się nie powtarzały i nie brzmiały mechanicznie :). Czasami jest to 4x, czasami 6x a niektóre mają nawet 8x - wtedy jedne smyczki mogą mieć załadowane prawie 500 sampli!

Fortepian z EW ma ich ponad 1200, dzieląc przez 88 klawiszy daje to jakieś 13x więcej sampli niż potrzeba które są pewnie rozłożone na dynamikę, głośność i kilka wersji każdego klawisza.

Stąd lepsza jakość.

Rozumiem. Nie wiedziałem , że w samplach też są takie rozwiązania jak w Creative Sound Font.
Tam też się jedną próbkę wave "rozciąga " na kilka dźwięków. (Mam tzw."Vienna studio" , gdzie można robić własne sample .sf2, ale to - jak słusznie wspominałeś - dobre dla inżyniera dźwięku , albo "poszukiwacza klawiatury" niż dla muzyka.
Swojego czasu sądziłem , że sound fonty - to dobre rozwiązanie , które wreszcie zabrzmi -szczególnie te "grube" -np. 8MBGMSFX.SF2
Ale - jak zwykle - okazało się , że w utworach pop , a nawet trio czy kwarteciku jazzowym to brzmi całkiem nieźle , natomiast im więcej instrumentów - tym gorzej...
A orkiestra - to juz fatalnie.
Ciekawe , jak teraz to będzie , bo próbki brzmią obiecująco...

Elo bodziomierz.
Śledzę ten temat od początku ,ponieważ również korzystam z bibliotek EWQL,mogę z czystym sumieniem polecić te sample.
Jakość jest niesamowita a ilość multipróbek faktycznie przekłada się na jakość.
Daj sobie spokój z Miroslavem,jak jesteś muzykiem z zawodu czy nawet hobbystom,zainwestuj w brzmienia z których będziesz zadowolony,w końcu i tak nie ominie Cię zakup lepszych jakościowo bibliotek,czy to na wstępie Twojej "działalności",czy też w okresie późniejszym.
Jestem przekonany ,że szybko się nie zniechęcisz,ponieważ tak jak i my,masz muzykę we krwi i to się czuje;)
Dociułaj sobie parę groszy i kup sobie na początek EWQLSOGold lub Platinum ,a zapewniam że nie pożałujesz.
Polecam też dobry moim zdaniem i nie drogi nowy zestaw orkiestrowy od Project Sam Orchestral Essentials(młodsza siostra od "drogiej" Symphobii)
Cena jest w miarę przyzwoita,a jakość brzmienia na pewno usatysfakcjonuje niejednego fana/znawcę muzyki klasycznej-filmowej.
Słuchałem gotowce wykonane w całości z tej biblioteki i faktycznie grają jak należy;)

midistore.pl/PROJECT_SAM_ESSENTIALS-866.html
Pozdrawiam.

MadDziadPL .
Serdeczne dzięki za miłe słowa ! Usłyszeć takie zdanie "wiary" po - licząc skromnie i po studiach - 34-ech latach zajmowania się muzyką (a zajmuję się nią od 6-tego roku życia) , to trochę szok , (to - "masz muzykę we krwi") ale i dla mnie nagroda , bo większość z moich kolegów "po fachu" z utęsknieniem czeka na "ciszę i emeryturę" !
Masz rację - chyba mam to - jak powiadasz - "we krwi " , bo "ciąglem głodny wiedzy " i ciągle się uczę !!! :D
Trochę to teraz będzie musiało potrwać , ale , pójdę za Waszą radą i rzeczywiście uciułam na "coś lepszego".
Dzięki za "słowa otuchy" , bo już rzeczywiście piętrzące się kłopoty trochę mnie zniechęciły.
Muszę przyznac , ze na tak sympatyczna i pomocną grupę tak fantastycznych ludzi jak Wasza grupa jeszcze w życiu nie trafiłem!
Dzięki i pozdrawiam!
Bodziomierz.

Jeśli mogę,dziękuję w imieniu wszystkich forumowiczów za te słowa;)
Fakt,jestem userem różnych for tematycznych,ale tutaj czuję się najlepiej;)
Powodzenia Bodziomierz :)

Do N.E.X -a (który "jak zwykle trafia w 10-tkę") i całej przesympatycznej reszty !
Ależ miałem durny pomysł !
Napisanie czegoś "poważniejszego" na midach i prośba , żebyś podłożył pod to sample , to norrrrmalna pomyłka!!!
W partyturze wyglądało i "słychać było" nieźle . Ale jak przepisałem to na midy - łomatko !!! Sam nie poznałem swojego "kawałka"!
Żeby się upewnić - odwróciłem sprawę ! Ściągnąłem kawałek klasyki z internetu , wpierw przeczytałem partyturę , "posłuchałem" , jak to powinno brzmieć , a potem puściłem ... To był szok !!!!' Tego się nie da opisać ! Nie poznałem utworu , który znam bardzo dobrze , i w zapisie zgadzał się z partyturą !!!
To gorsze niż teflon !!!
Poza tym - skąd miałbyś wiedzieć , że np. w jednym miejscu chciałbym klarnet bardziej "miękki" , brzmiący nad delikatną "blachą" , a w innym miejscu zupełnie inaczej !
Chyba dosyć długo będę musiał się uczyć , jak pisze się na na instrumenty VSTi !
Tym bardziej , że - mimo Waszych cennych rad , wynikających z doświadczenia - z pewnych względów na razie (ciekawe , jak długo, bo zapowiada się dosyć "czarno" ...) zakup porządnych sampli raczej nie wchodzi w grę , niestety... :(
Jest jakaś sensowna alternatywa...?????
...teraz to mnie dopiero "dogięło do gleby".... :(
Pozdrawiam serdecznie !
Bogdan.
PS. Kto mi "wpiął" taki śliczny obrazek ? (Sorry za pytanie : to jest ten avatar?)