TEMAT:

Witam, dopiero zaczynam składać domowe studio, oparte o dość dobry komputer... planuje zakup jak najlepszego interfejsu pod produkcje w daw z vsti z jak najmniejsza latencją... nie znam się zbytnio na tych kartach stąd, pytam was o rady...

posiadam wieże sony z super kolumnami, dlatego nie decyduję się w tej chwili na monitory...

układy które mnie interesują to :

E-MU 0404 PCIe

Karta posiada jedno stereofoniczne wejście i wyjście analogowe oraz jedno stereofoniczne wejście i wyjście cyfrowe w dwóch formatach S/PDIF( elektrycznym i optycznym), a do obsługi instrumentów wirtualnych interfejs MIDI

Ego Systems Juli@

karta posiada interfejs audio na PCI o 4 wejściach i 4 wyjściach (2 x stereo) przy czym druga para wejść i wyjść obsługuje dźwięk cyfrowy w formatach S/PDIF oraz TosLink.

Wiem że pod Julię nie podłącze słuchawek...

co polecacie? no waham się z tym wyjściami na tych kartach... jak co to się kupi jakieś przejściówki



Mam pytanie czy warto się zainteresować, tymi kartami ?


Ego Systems Prodigy7.1 HiFi

Asus Xonar Essence ST

Asus Xonar D2/PM



-pozdro

Te karty i większość na PCI posiada tylko zwykłe wyjścia i wejścia liniowe. Oznacza to tyle, że nie znajdziesz na pokładzie ani przedwzmacniaczy mikrofonowych ani instrumentalnych i przejściówką np. RCA -> TRS tego nie załatwisz, w karcie są po prostu zwykłe wejścia liniowe. Aby więc w pełni wykorzystać taką kartę będziesz potrzebował dodatkowy sprzęt jak przedwzmacniacz mikrofonowy czy słuchawkowy. Najtańsze możesz już kupić za kilkaset złotych, ale nie ma się co spodziewać cudów - sygnał jest taki jak jego najsłabsze ogniwo. Kart na PCI nie testowałem, ale jeżeli faktycznie szumy wynoszą poniżej -100dB i podłączysz jakieś tanie urządzenie, np. mikser Behringera, to przy nagrywaniu spadnie np. do ~ 78dB. Na forum EiS jakiś czas temu była dyskusja na temat szumów mikserów właśnie i ktoś podał takie wartości.

Pytanie więc po co dokładnie zakup tej karty? Na tego typu głośnikach nie powinieneś poczuć praktycznie żadnej różnicy w odsłuchu, sprzęt HiFi mocno koloruje i raczej niewiele ma wspólnego z dokładnym oddaniem dźwięku. Jeżeli planujesz coś nagrywać na już to może karta na USB? Jeżeli nie to chyba lepiej odłożyć na jakieś lepsze odsłuchy, bardziej się przyda.

Tymi poniżej nie interesuj się w ogóle, zbędny wydatek, ani nic nie nagrasz, a tym bardziej jakości w odsłuchu nie odczujesz, co najwyżej dostaniesz na start jakieś super technologie "polepszające" dźwięk które będziesz musiał wyłączyć. To karty konsumenckie do odsłuchu muzyki czy na Skype do malutkich mikrofonów.

Ok. dzięki za opowiedz,

Nie interesują mnie interfejsy na usb

choć model ESI Maya 44 usb ma te wyjście słuchawkowe


-Teraz pytanie kupując E-MU 0404 PCIe lub Juli@ -a nie posiadam monitorów, co pod nie podłączę ?

w wieży mam chyba wyjścia aux z przejściówką na jack

-właśnie jak to jest z tymi wyjściami, podłącze pod te karty kolumny na dużym jacku, zawsze mogę kupić adaptery

-Co do karty do planuję ją głównie wykorzystać w Dawie bo potrzebuje niskiej latencji, sprzętu zewnętrznego nie posiadam i nie

interesują mnie póki co miksery audio

-Co do wieży, to kolumny mają po 150 w, posiadam w niej wypasiony equalizer itd, wiadomo ma korekcje dzwięku i koloryzuje ale mam opcje wyłączenia wszystkich tych wspomagaczy i wtedy jest coś takiego jak zerówki heh no nie są to monitory studyjne ale drewniane duże kolumny


-pozdro

We wzmacniaczu od wieży powinieneś mieć wejście RCA, jeżeli tak to da się podłączyć bez problemu. W przyszłości możesz także zakupić odsłuchy z wejściami RCA, na rynku są dostępne różne kombinacje, czasami są tylko TRS, czasami RCA, TRS i nawet XLR jednocześnie, mowa o odsłuchach aktywnych. Zawsze też można zakupić pasywne i do tego wzmacniacz z odpowiednimi wejściami.

Zapewne sam korzystasz z lapka i interfejsu na usb, też brałem taką możliwość pod uwagę, ale wiem że port usb 2.0 ma pewne ograniczenia, no może minimalnie to wpływa przy pracy nad produkcją i wielu profesjonalistów ma te zewnętrze wypasione rozwiązania,

Ja wybiorą coś miedzy Juli@ a te Emu , no na zintegrowanej karcie mam dużą latencję i trzaski

Wiem że jest masa tematów w sieci na temat tych dwóch dzwiękówek, może któryś z forumowiczów, ma lub posiadał wymienione przeze mnie modele i podzieli się opiniami z ich użytkowania i czy występują jakieś problemy ze sterami ?

Co do przyszłości, to zakup dobrych odsłuchów to obowiązek, póki co będę polegał na nie taniej wieży, a z firm których wybiorę to Adam Audio, Fostex i Eve Audio


-pozdrawiam

Bardzo minimalnie, posiadam od niedawna interfejs na USB i w niczym nie sprawia problemów.

Jakiej końcowej latencji oczekujesz a jaką masz teraz na zintegrowanej karcie?

Wiadomo liczę na jak najniższą latencję, teraz na integrze mam 12 m/s ,heh bez komentarza a płytka pod peceta jest topowa,

Możesz mi napisać, plusy i minusy karty na usb ?

Tak też myślałem, przecież to jest bardzo dobra latencja. 12ms to górna granica przy której bez problemu można nagrywać i nagrać wirtualnymi instrumentami bez odczuwalnego opóźnienia. Inaczej mówiąc czy będziesz miał 7ms czy 12ms różnicy praktycznie nie czuć. Powyżej tego dopiero może zaczynać się dyskomfort i przy 24ms jest już czuć opóźnienie.

Jaki bufor będziesz mógł ustawić wyznacza przede wszystkim procesor i jego moc obliczeniowa. To jemu dajesz czas na przetworzenie danych (np. 512 sampli). Nawet jeżeli osiągniesz magiczne 1ms albo więcej to tylko w pierwszych chwilach czystego projektu kiedy nie ma żadnego obciążenia. W miarę kiedy projekt się rozrasta taki bufor nie będzie wyrabiał i i tak skończysz prawdopodobnie na ~ 12ms. Dodatkowo wtyczki jakie ładujesz takie mogą wprowadzać własną latencję, często bywa tak że te 12ms jest tylko w teorii bo w praktyce DAW automatycznie musi zrekompensować opóźnienia wtyczek i przesuwa opóźnienie tak aby zachować synchronizację. Na etapie miksu więc możesz mieć znacznie większe opóźnienia niż wskazuje sam program.

Na interfejsie USB z czystym projektem mogę zejść do około 7ms, potem można pracować dosyć stabilnie na 12ms przy większym projekcie. Różnica w opóźnieniach jest znikoma, nawet przy nagrywaniu gitary dlatego mam cały czasu ustawione na 512 sampli i nie chcę mi się tego przestawiać.

Jeżeli przy 12ms masz problem z latencją to stawiam, że jednak trzeba by pomyśleć nad bardziej ekonomiczną pracą. Załadowanie jakiegoś skomplikowanego syntezatora a do tego od razu masy efektów typu pogłos, echo czy kompresja może opóźniać ścieżkę i już na starcie załatwiasz projekt. Dlatego też tak ważne jest oddzielanie procesu kompozycji i nagrywania od produkcji i reszty takiej jak miks.

Długi czas pracowałem na zintegrowanej karcie w laptopie, jakiś Conexant który nawet strony internetowej nie ma, totalny noname, a mimo tego wyciągałem na tym podobną latencję, ~ 14ms przy 512 samplach. Wszystko to kwestia odpowiednich ustawień.

W żadnym wypadku nie odradzam teraz zakupu lepszego interfejsu, pomijając już kwestię PCI czy USB bo każdy bierze co bardziej pasuje, ale jeżeli masz problem z latencją teraz to istnieje szansa, że po zamontowaniu nowej karty wiele się nie zmieni. Przyjrzyj się programowi DAW jak się zachowuje z czystym projektem a jak z zapełnionym, może ma gdzieś nawet tabelkę pokazującą jakie opóźnienia są na danej ścieżke (np. Cockos Reaper) albo cokolwiek innego, FL Studio posiada "diody" sygnalizujące w mikserze.

Plusy i minusy? USB na pewno mobilność oraz gotowość do pracy, praktycznie każdy interfejs ma od razu w sobie przedwzmacniacze i można nagrywać sygnał z mikrofonów czy instrumentów. Karty na PCI tego nie mają, jest też mniejszy wybór. Z drugiej strony za tą samą cenę karty na PCI mają lepszą jakość, jedna z tych które podałeś ma nawet jakiś system DSP który pozwala zaaplikować wewnętrzne efekty bez używania procesora.