TEMAT:

Japoński Nikkei informuje, że już w przyszłym kwartale zostanie uruchomiona masowa produkcja ekranów dla iPhone'a kolejnej generacji, którego spodziewamy się w dwóch wersjach - z wyświetlaczem o przekątnej 4,7 i 5,5 cala.

Za produkcję ekranów ma odpowiadać Sharp, który uruchomi proces w fabrykach w Kameyama oraz Mobara. Prawdopodobnie z czasem produkcja będzie odbywać się też w innych fabrykach, a za wytwarzanie ekranów będzie odpowiadać także LG Electronics.

W tym samym raporcie czytamy, że premiera iPhone'a 6 ma odbyć się w okolicy września, do czego Apple w przeszłości już nas przyzwyczaiło. Warto jednak dodać, że pewne źródła informują, że Apple może wprowadzić większego iPhone'a (z 5,5" ekranem) do sprzedaży później.

W przyszłym tygodniu Google Glass będzie mógł kupić każdy. Mówiąc ściślej, Google stara się wszystkich przekonać, że tak będzie.

Trzeb przyznać, że firma Google sprytnie podtrzymuje atmosferę oczekiwania na Google Glass. Okulary mogły najpierw kupić osoby z zaproszeniem, co nadało gadżetowi elitarny charakter. Informacje o drobnych aktualizacjach projektu ujawniane są stopniowo, a więc niby coś się dzieje, Glass jest ciągle tuż tuż, ale jeszcze trzeba czekać.

Wczoraj firma Google ogłosiła, że 15 kwietnia udostępni Google Glass w publicznej sprzedaży. Każda dorosła osoba z USA (tak, tylko z USA) będzie mogła kupić te okulary za 1500 dolarów (plus podatki). Liczba gadżetów do kupienia będzie ograniczona i Google nie podała informacji o tym, ile par chce sprzedać w ten sposób.
Glass (nie) dla wszystkich

Trzeba przyznać, że to ciekawy zabieg ze strony Google. Gazety już rozpisują się o tym wydarzeniu. Wrażenie jest takie, że oto Google Glass objawia się dla mas.

Tak naprawdę niewiele się zmieni. Należy się spodziewać, że liczba dostępnych par okularów będzie znacznie mniejsza niż liczba zainteresowanych. Nie będzie to"publiczna sprzedaż", ale raczej coś w rodzaju losowania, w ramach którego kolejni wybrańcy dostaną pewną pulę urządzeń. Niewiele to się różni od wcześniejszych zaproszeń.

Nie jest też pewne czy "szczęśliwi nabywcy" zrobią interes życia kupując tak drogi gadżet. Prędzej czy później Google Glass wejdzie na rynek i wówczas cena spadnie i zabawka straci blask elitarności. Badacze twierdzą, że Google Glass dałoby się sprzedawać nawet za 300 dolarów.

Po co komu Glass?

Szersza dostępność Google Glass zweryfikuje też prawdziwą wartość tego urządzenia. Badanie dotyczące urządzeń zakładanych na użytkownika pokazują, że gadżety te po nabyciu często lądują w szufladach. Analitycy określają to jako brudny sekrecik wearable devices. Oczywiście lada dzień może pojawić się gadżet, który naprawdę zachęci nas do noszenia na sobie elektroniki. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że to Google Glass dokona przełomu. Historia różnych produktów na rynku IT sugeruje, że przełomów nie dokonują pionierzy, ale ich naśladowcy.

Poniżej kolejny film o Google Glass udostępniony wczoraj przez Google

Następca Samsunga Galaxy Note 3 zostanie wyposażony w ekran o imponującej rozdzielczości QHD oraz aparat od Sony. Czy firmie tym razem uda się stworzyć naprawdę świetny phablet?

Mimo iż mobilne urządzenia Samsunga sprzedają się naprawdę świetnie, to często można spotkać się z negatywnymi opiniami, dotyczącymi głównie jakości wykonania oraz nakładki na Androida, która zmniejsza płynność działania systemu operacyjnego. Jednak z pewnością nie można powiedzieć, że koreański gigant nie potrafi robić flagowych modeli, a zwłaszcza phabletów, które dzięki specjalnie przystosowanemu TouchWiz oraz rysikowi czułemu na nacisk, obsługuje się komfortowo, mimo dużego wyświetlacza. W serwisie SamMobile pojawiały się pierwsze informacje dotyczące specyfikacji następcy Note 3.

Samsung Galaxy Note 4 zostanie wyposażony w 5,7-calowy ekran Super AMOLED o ogromnej rozdzielczości QHD (1440 × 2560). W środku znajdziemy procesor Snapdragon 805 (wersja przeznaczona na rynki w Ameryce Północnej, Korei Południowej, Chinach i Japonii) oraz stworzony przez Samsunga, znany pod nazwą kodową „HelsinkiPro” Exynos 5433 (wersja międzynarodowa).

Zastosowany tu 16-megapikselowy aparat będzie posiadał optyczną stabilizację obrazu, a zastosowany tu sensor będzie stworzony przez firmę Sony. Przednia kamera 2MP będzie zbliżona do tej, którą znajdziemy w modelu Galaxy S5. Dodatkowo w Note 4 producent umieści między innymi czujnik UV, a więc możliwości pakietu S Health będą jeszcze większe i pomogą także zdrowo się opalać. Znajdziemy tu także moduł LTE Cat6, który zapewnia pobieranie na poziomie do 300 Mb/s, jeśli znajdziemy się w zasięgu odpowiedniej sieci.

Nadchodzący phablet Samsunga będzie kolejnym urządzeniem z ekranem QHD, czyli 1440 × 2560 pikseli. Niedawno dyrektor wykonawczy Huawei, Richarda Yu, krytycznie wypowiedział się o stosowaniu ogromnych rozdzielczości w smartfonach, gdyż negatywnie wpływają na czas pracy na baterii, a użytkownik i tak nie zauważy różnicy w stosunku do Full HD. Myślę, że większość osób zgodzi się ze słowami kierownika chińskiej firmy. Chyba rozpoczął się kolejny bezsensowy wyścig, tym razem o jak największe zagęszczenie pikseli, których i tak nie odczujemy. Szkoda, że producenci nie skupią się na innych, ważniejszych aspektach mobilnych urządzeń, jak chociażby wydłużenie działania urządzenia bez potrzeby niemal codziennego ładowania.

Zaprezentowany po raz pierwszy podczas tegorocznych targów CES telewizor Samsunga robił wrażenie swoimi rozmiarami (105 cali). Za posiadanie jednego z największych zakrzywionych ekranów wyświetlających obraz w rozdzielczości 4K trzeba będzie jednak słono zapłacić: "jedyne" 120000 dolarów (około 360000 zł)

Mowa o modelu: UN105S9W

Choć nie jest to potwierdzona informacja, premiera iPhone 6 ma się odbyć 9 września.

Filmowcy wykorzystujący aparaty fotograficzne w roli kamery mogą być zadowoleni, urządzenie zaprezentowane poniżej daje im ku temu powody:



Pozwala zachować równowagę nawet w najgorszych warunkach.

Premiera iPad Air 2 "wisi w powietrzu". Poniżej zdjęcia, które sugerują jak prawdopodobnie będzie wyglądał następna iPada Air.





Co zmieniono:
Zmodyfikowano kratki głośników oraz pojawił się skaner Touch ID, który znamy z iPhone'a 5s. Zastosowano nieco cieńszą obudowę.
Premiera: październik 2014

Czy tak w rzeczywistości wyglądać będzie iPhone 6? (zdjęcie wykradzionego egzemplarza) przekonamy się już za miesiąc: