-
Pietia
-
Autor
-
Wylogowany
-
Master
-
-
Życie jest jak muzyka po prostu płynie...
-
Posty: 5216
-
Otrzymane podziękowania: 193
-
-
-
-
|
Kolejne komentarze tym razem z polskiej sceny (źródło: instrumentyklawiszowe.com)
Marecki1976 napisał:
Właśnie mój znajomy wrócił z testów w studiu w Krakowie i załamany, najbardziej tym, że sprzedał nówkę tyrosa 5 a z Genosa zrezygnował. Krótko mówiąc stwierdził, że nie jest wart tej ceny jakby kosztował ok.13000 to może by się zastanowił. Kilka fajnych brzmień trochę poprawiona sekcja rytmiczna ale nie we wszystkich stylach to ładnie brzmi, stwierdził że klawiatura bardziej miękka od tyrosa, z obudowy chyba będzie gorszy plastyk jak w T4 i to tyle bo był za bardzo w kur.....na dalszą rozmowę.
Czekamy na następne opinie może będą lepsze
bogus_mc napisał:
Witam
byłem dziś i ogrywałem Gienka na nagłośnieniu Yamaha DBR (czy jakoś tak), mixer Beehringer x32
Dodam, że jestem w posiadaniu S770 oraz T5 więc jakieś porównanie mam.
Pierwsze wrażenie:
- jest duży, potężny klawisz i robi wrażenie wizualne
- ogromny wyświetlacz, nie przeszkadza fakt, że nie jest podnoszony, dobrze widzialny z różnych kątów
- od dołu jest biały/szary (w zależności w jakich warunkach oświetleniowych) i trochę patrząc od dołu taki kosmiczny. Jeśli ktoś gra na wysokiej scenie to nie robi dobrego wrażenia patrząc od dołu
- jeśli chodzi o jakość plastiku to nie robiłem mu testu gwoździem ani innym ostrym narzędziem, ale górna obudowa to tworzywo podobne do T5 z tym, że w kolorze czarnym. Nawet miłe w dotyku. Spód instrumentu z jakby innego tworzywa.
- system ładuje się dość szybko, czyli jak yamaha
Po odpaleniu wystarczy 5 minut przeżyć z instrumentem i już umiesz go obsługiwać. Intuicyjność stoi na wysokim poziomie, do tej pory uważałem Yamahy i Korgi za wzór intuicyjności i prostoty MENU, ale Genos to LIDER. Yamahowcy nie będą mieli problemu z przesiadką. Usunięto z głównego panelu zbędne przyciski, a resztę wrzucono (powtarzam) w ogromny ekran, który nie koniecznie zawsze zareaguje na nasz dotyk. Co nie znaczy, że należy go mocno cisnąć, ale należy go naciskać zdecydowanym ruchem. Ogólnie dotyk jest dużo lepszy niż w Pa3x czy SD9. Nie wiem jak ma się sprawa z Pa4x.
Super sprawdza się podwójny odtwarzacz, który jest zrobiony coś na wzór KORGowskiego. Brak mi tylko przycisku SELECT przy odtwarzaczach.
Arpegiator robi świetną robotę, gitary akustyczne brzmią wyśmienicie, zdecydowanie są poprawione akordeony - są już bardziej zbliżone do tych ketronowskich, elektryczne gitary - słychać poprawę, ale nie dużą. Saksofony podobne do T5. Synthy są jeszcze bardziej soczyste. Wszystkich brzmień nie porównywałem (tylko te co mnie interesowały).
Klawiatura zbliżona do T5, ale moim zdaniem gorsza, bardziej miękka. Na T5 przyjemniej się gra - jest bardziej twarda.
No i teraz najważniejsze - brzmienie na paczkach:
Można by to określić jednym zdaniem: T5 stoi daaaaaaaaaleko w tyle.
W muzyce Dance Gienek tak gada i schodzi tak nisko, że kichy drżą. Stopę słychać, werlbe dużo bardziej soczyste, brakowało mi trochę góry ale to też kwestia ustawienia EQ. Bass jest słyszalny i subtelny, lecz nie wybija się na 1 plan. Na 1 planie jest zdecydowanie perkusja. Tłucze pod nóżkę aż miło. Ktoś mówił, że słychać że to Yamaha - owszem, ale taka Yamaha to mi się podoba, i moim zdaniem nie jest gorsza od Ketrona SD9 (nie mam porównania do Pa4x).
Ale dosyć słodzenia, bo jak wejdzie się w dział ROCKowych stylów to już troszkę emocje opadają. Faktem jest, że jest duża poprawa w porównaniu do poprzednika, ale to jeszcze nie to. Może to też kwestia ustawienia EQ oraz mixera. Chodzi mi o to, że style rockowe grają trochę jakby za mgłą, brak soczystości, takiego kopnięcia, czego nie można powiedzieć o stylach Dance.
Style Traditional (polki, walce) nabrały więcej pompy, są bardziej "udanceowione" moim zdaniem, ogólnie brzmią bardziej pod nóżkę, co dla chałturników będzie na PLUS.
Ogólnie cały instrument brzmieniowo jest bardziej napompowany. Style są poprawione (zmienione), dodane nowe kategorie styli.
Nie wchodziłem w zakamarki tego instrumentu, tylko sprawdzałem takie aspekty, które najbardziej interesują mnie - chałturnika.
Powiem tak: przy wsparciu jakie oferuje yamaha i Camaro to będzie ciężka konkurencja dla Korga Pa4x.
Genos to jest zupełnie coś odrębnego od serii Tyros oraz PSR-S. Ten klawisz działa na zupełnie innym sofcie, na zupełnie innej płaszczyźnie. Owszem, nazwy styli są powtarzalne i układ sterowania stylami jest nie zmieniony, ale to już zupełnie inna generacja instrumentu. Jeśli w przyszłości powstaną modele np. G790 lub G990 to będzie to dobry duży krok milowy w porównaniu do poprzedników.
Aha: cena to ok 19500zł ,ale ponoć da się wytargować, także nie jest aż tak strasznie. Moim zdaniem warto sprzedać T5 i kupić Gienka
Wprawdzie żaden ze mnie klawiszowiec, bo samouk. Bardziej saksofonista, ale kilka w życiu klawiszy przerobiłem i obecnie mam spory dylemat: Pa4x czy Genos.
Bo jeśli chodzi o porównanie T5 vs Pa4x to moim zdaniem Pa4x wygrywa.
Ale w starciu z Genosem to już jest pół na pół.
W Dance z pewnością Genos wygrywa, ale w stylach Rockowych to wydaje mi się, że Pa4x, choć nie słyszałem go na paczkach, tylko na słuchawkach.
Ogólnie w Genosie mamy kilka nawiązań do Montage. Jeśli Yamaha pójdzie dalej w tym kierunku to mamy milowy krok na przód. Yamaha nie zmieniła toru, jedynie zmieniła jakość. Powtarzam, dalej słychać, że to Yamaha, ale to jest przesiadka o klasę wyżej. To nie jest tylko odgrzany kotlet, lecz nowy kotlet ze starą panierką. Czyli pozornie dalej T5, ale w głębi nowa jakość, nowy smak.
Jedna taka uwaga:
- mamy 10 sztuk sliderów
- dodatkowy wyświetlacz jest bardzo czytelny i pomocny
- za pomocą gałek możemy modulować barwę jak w synthach
Tracków w midzie mamy 16, a sliderów tylko 10
NIE MA czegoś takiego, że za pomocą sliderów regulujemy wszystkie 16 tracków, tylko wybrane 10. W Pa3x było tak, że jednym przyciskiem miałeś pod sliderami 1-8 tracków, a pod kolejnym 9-16.
A w Genosie masz TYLKO 10 wybranych tracków i KONIEC - czyli 6 pozostałych zostało regulować z wyświetlacza głównego.
Czyli nie możesz za pomocą sliderów regulować głośności wszystkich 16 tracków, tylko 10 wybranych.
Oczywiście dla chałtury to wystarczy, lecz dla takiej klasy instrumentu to jest po prostu Niedociągnięcie.
Oczywiście z poziomu wyświetlacza głównego zmienisz wszystkie pozostałe parametry i jest to bardzo proste i intuicyjne, jednak Yamaha uznała, że 10 sliderów dla midów wystarczy.
Oczywiście tracki w stylach są w pełni regulowane oraz wszelka obróbka barw (za pomocą gałek) również.
Dla gałek oraz sliderów
(jeśli dobrze pamiętam)
są po 3 warstwy ustawień
niestety nie znalazło się tam miejsca dla wszystkich tracków SONGu jeśli chodzi o VOLUME
Aha
WAŻNA SPRAWA
Oględzin Genosa dokonywałem na starym sofcie - nie wiem czy te rzeczy (moje bolączki) poprawiono na aktualizacji.
|