TEMAT:

Opinia użytkownika karmathanever na co dzień grającego na instrumentach: Korg pa4x/Kronos

Osobiście uważam, że próba decydowania, który instrument wybrać, Genosa czy Korga pa4x w kontekście wyboru mija się z celem. Po zapoznaniu się z Genosem (na podstawie dostępnej w sieci instrukcji obsługi) jak i własnych doświadczeniach na bazie Tyrosa, stwierdzam, że Genos to Tyros tylko że w nowej odsłonie.
Kiedy miałem Tyrosa strasznie irytowały mnie jego możliwości w zakresie wykorzystania na scenie oraz funkcji rejestrowania -w zakresie tych dwóch kwestii nie zmieniło się wiele.
Nie zmienia to faktu, że Genos to przyjemny keyboard, jednakże nie mający nic wspólnego z kategorią profesjonalnych zastosowań (czytaj z przeznaczeniem na scenę)

Krótka opinia po użytkownika po pierwszych 24 godzinach posiadania instrumentu:

Brzmienie: instrument brzmi lepiej niż Tyros 5, świeżo, bez konieczności kręcenia korektorem
Style: przetestowałem tylko kilka. Większość bardzo podobna. Generalnie nie mam uwag
Harmonizer wokalny: na co dzień śpiewam, dlatego reprodukcja wokalu jest dla mnie istotnym kwestią. Sam harmonizer w T5 nie należy do najlepszych, dlatego zainwestowałem w TC Helicon Perform VK i jestem zadowolony. Harmonizer w Genosie wydaje mi się zdecydowanie lepszy niż w T4 ale czy lepszy niż TC Helicon? Po zakończeniu prac nad jednym z utworów dokonam porównania i dam znać.

Kolejny użytkownik i kolejne WOW (wolne tłumaczenie z angielskiego):

Genos cechuje się zupełnie innym brzmieniem - nacechowanym dużą wiernością, pomimo iż Yamaha w ramach Genosa posłużyła się znaczną ilością tych samych
styli, ich brzmienie zostało poprawione. Brzmienie Revodrums to potęga
Moja żona twierdzi, że Genos brzmi bardziej łagodnie
Większość registracji z T5 działa, jednakże do poprawy są ustawienia balansu. Spodziewałem się tego
Nowy system OS jest bardzo "zgrabny". Poszczególne elementy są zlokalizowane w tych samych miejscach.
Brzmienie piana jest w końcu na poziomie. W końcu mogę pozbyć się Norda Electro 5. W mojej ocenie brzmienia piana są nawet lepsze niż te z Norda.

Kolejna opinia tym razem słowa znajonego:

Grając wczoraj na dworze na genosie imprezę od 19 tej . Troche słońca jeszcze bylo i wszystko się ściemniło tzn przyciski podswietlane nie bylo widać wyswietlacz niektóre funkcje byly nie czytelne i nie mozna bylo uruchomić. Dobrze że playlistę w miarę bylo widać . Dziwna sprawa że Yamaha zrobiła flagowca nie przystosowanego do gry na dworze.

Kolejna ciekawa opinia na temat Yamahy Genos - fanatycy Genosa mogą ją sobie darować.

Porównywałem obok siebie Genosa Tyrosa 4 i Tyrosa 5. Tyrosy 4 i 5 brzmią przyjemnie - Genos brzmi...identycznie jak poprzednia seria...zatem brzmieniowo bez niespodzianek.

Jak dla mnie Genos to Tyros w nowej obudowie. Instrumenty mają świetnie zaaranżowane wstępy oraz zakończenia w stylach, jednakże same wariacje nie specjalnie różnią się od siebie - o czym miałem okazję przekonać się niejednokrotnie.

Interfejsowi nadal brakuje wiele do tego by móc swobodnie wykorzystać instrument w trybie Live. (brak opcji typu Bass inversion, możliwości zblokowania tempa i wielu innych).
To co na plus to dostępność funkcji bass hold.

Brzmienie przyjemne dla ucha, ale nie odbiegające od tego z poprzednich serii (Tyros 4/5).
System registracji to już sprawa historyczna - to rozwiązanie nigdy mi się nie podobało.

Ekran na plus chociaż kolorystyka OSa (szary tekst na ciemnym tle) to bardzo dziwne posunięcie.
Tylna płyta została zaprojektowana przez artystę, który na co dzień nie gra na tego typu instrumentach. Wpięcie kabli Jack w kształcie litery "L" NIE JEST MOŻLIWE.

Nie jestem pianostą, ale brzmienie piana w pa4x bardziej mi pasuje. Emulacja brzmień hammonda jest najgorsza (zdecydowanie lepsza byłą w modelach: T4 oraz T5). Emulacja obrotowego głośnika absolutnie zaprogramowana niepoprawnie.
Fajnie że powstała linia Genos, ale ja pozostaję przy aranżerach Korga.

Rozumiem miłośników Tyrosa, którzy pokochali zaktualizowane wydanie Tyrosa - panowie ale nawet sama instrukcja obsługi jest identyczna.

Genos po 18 latach w końcu obudził się w XXI wieku - a to za sprawą zastosowania dotykowego ekranu oraz joisticka, tak wielokrotnie krytykowanego przez fanatyków Tyrosa.

Reasumując: instrument z ceną nieadekwatną do możliwości. Aby móc go zaliczyć do linii Profesjonalnych jeszcze długa droga.
Pozdrawiam wszystkich FANATYKÓW TYROSA/GENOSA

Kolejna opinia byłego użytkownika serii Tyros

Od jakiegoś czasu poznaję i korzystam z Genosa…niestety keyboard ten rozczarował mnie jak żaden inny model Yamahy, a zaczynałem od PSRr 8000 poprzez kolejne Tyrosy. Żałuję sprzedaży mego wypasionego T5.
Nie da się ukryć, że Genos to nowy produkt, i prawdą jest że brzmi dobrze, o drobinę lepiej niż Tyros5, jednakże obsługa oraz sam ekran…to największe gó…..

Dotykowy ekran nie ma nic wspólnego z tym jaki znam z iPada czy tabletu Samsunga. W danym momencie ten obsługuje tylko jedną komendę, tj jeśli chcesz jednocześnie aktywować sekcję basu i perkusji…spotkasz się z rozczarowaniem itp.

Suwaki czy gałki w ciemnym kolorze, zlewają się z obudową, a wystarczyłoby zainwestować 2-3 euro i zastosować jaśniejsze.

Należę do muzyków kreujących nowoczesną muzykę, wykorzystując Genosa w studio i tutaj sprawdza się ok, jednakże korzystanie z tak niewielkiego ekranu mnie tylko ogranicz

Jak ja tęsknię za moim superszybkim T5 z masą przycisków.

Kolejną opinia tym razem użytkownika z forum instrumenty klawiszowe

Brzmienie Genosa jednak pod względem dynamiki przerasta w pewnych względach Korga - dużo bardziej nowoczesności w brzmieniu, style audio super ( średnie basy strunowe i perkusja )   Genos - dość krótkie klawisze, klawiatura małostabilna jak dla mnie, plastikowa obudowa, wyświetlacz średnio wygląda z bliska, zbyt duża obudowa - no i ten plastik, klawiatura się ugina od gry.
Zaletą jest to, że Genos jest isntrumentem inspirujacym z polotem, jak się zasiądzie to z przyjemnością można tworzyć, grać nie myśląc o ustawieniach przesadnie, można delektować się dźwiękiem, różne rodzaje artykulacji, klawiatura tylko nie oddaje niuansów gry, bo jest mało stabilna, krótkie klawisze - instrument ogromny, a klawisze krótkie, co przysparza niewygodnej grze, ale brzmienie oczarowuje. Mój syn bardzo mu przykro było, że chcę sprzedać i musiałem zostawić. On ma 9 lat, ale jak siada przy Genosie to nie może się oderwać, przy korgu tak długo nigdy nie siedział i nie był tak zaispirowany brzmieniem korga pa2x. Pomimio tych wad jest to nowoczesny instrument z dużym potencjałem, choć należałoby poprawić jego jakość wykonania  oraz poszerzyć funkcje obsługi. Widać to polityka, produkt nie może być idealny. Wraz z Korgiem dobrze się uzupełniać będzie, choć trzeba będzie dźwigać dwa instrumenty. ( genosa nie sprzedałem tylko z tego względu, że przy nim bardzo łatwo się improwizuje i tworzy muzykę na żywo, gorzej z edycją plików midi, styli. - określiłbym genosa jako instrument rodzinny z dużym potencjałem - i też sporą ilością wad, kto ich nie ma ?) Sory za słowotok, ale takie luźne myśli , a już dość późno.
Jeszcze dopiszę, struktura styli zbyt prosta jak dla mnie, brakuje Cv1-c6, co gwarantuje poprawność realizacji bardziej skomplikowanych przebiegów harmonicznych , no i brak szybkiego mapowania, np. stoa A, B C D np. szybka podmiana werbla na różne wersje.
Brzmienie bardzo dobre, przypomina trochę taką "cyfrowość" Motiva Yamahy, jest w nim nuta cyfry, brzmi to bardzo sterylnie, czasami wręcz nienaturalnie- bardzo dobrze, ale nowocześnie cyfrowo, system wytwarzania dźwięku jest narawdę z nowej epoki i taki wyśrubowany,  czasem słychać aliasing, ale w taki inny sposób,   brakuje torchę takiego "lampowego"ciepła, brzmienie jest ciepłe, ale tak cyfrowo ciepłe, nie lampowo. słychać, że system wytwarzania dźwięku jest inny niż w tyrosach, zastosowano tu pewnie jakiejś nowej generacji przetworniki cyfrowo analogowe, o dużej dokoładności, tyle, że ta cyfrowość może czasem powodować, że dźwięki są takie bardzo wirtualne, jakby grał bardzo doskonały nierealny instrument, nad-doskonały.  Sprawia, to wrażenie, że gra superkomputer - a nie człowiek.

Poniżej opinia użytkownika który przesiadł się na Genosa z Korga pa4x

Ostatnio podjąłem najlepszą decyzję. Po 7 latach przesiadłem się z Korga na Yamahę. Początkowo myślałem o Tyros 4 bądź 5, ale ostatecznie poszedłem w kierunku Genosa. Każdy dzień z Genosem a ja jestem coraz to bardziej podekscytowany brzmieniami, systemem, intuicyjnością w dostępnie do wszystkiego…
Na co dzień gram jako pianista oraz keyboardzista w solo, w duecie, trio oraz pełnym składzie. W końcu znalazłem instrument, którego tak długo szukałem
Wielu mi mówiło, jak ciężko będzie się przesiać, nauczyć się nowego systemu operacyjnego po latach pracy z Korgiem. Mnie zajęło w sumie 2 dni. Systemy operacyjnego Korga uczyłem się przez 2 lata by w pełni zrozumieć jego ideę. Po latach pracy nad brzmieniem oraz stylami… z Korgiem nie osiągnąłem takiego brzmienia, jakie otrzymałem wraz zakupem Genosa zaraz po wyciągnięciu go z pudełka. Szok.