macias17 napisał:
To moj pierwszy post na tym forum daltego wypadalo by sie przywitac :) wiec witam wszystkich :)
tak jak w temacie zastanawiam sie nad kupnem karty i nie wiem co wybrac czy julie(@ :) ? ) czy maye 44. karta jest mi potrzebna glownie do fruity loopsa muzyki techno (takze wzmacniacz mikrofonowy w maya 44 jest mi zbedny) ale tez do nagrywania setow z deckow (no i fajnie by bylo gdyby dalo rade grac w traktorze na 2 kanaly). nie znam sie na kartach muzycznych i nie wiem po co mi ta fizyczna zmiana wejsc z cinch na jack w juli@? jak niby mam podlaczyc sluchawki pod chinch? powiedzcie mi prosze po co mi te wejscia cinch w julii? i czy maya 44 i julia rozni sie tylko tym ze ma fizyczna zmiane wejsc? moze troche to zagmatwane ale mimo to prosze o odpowiedzi na nurtujace mnie pytania :)
ps aha i prosze o nie proponowanie mi zadnych kart emu gdyz mam do firmy creative gleboki uraz
ps2 jeszcze jedno pytanie mianowicie: o co chodzi z tymi wejsciami? w parametrach tych kart pisze ze sa 4 wejscia mono (2 stereo) czyli jak podlacze np glosniki pod jedno wejscie jack to bedzie tylko mono? czyli tak naprawde te karty maja tylko 2 wejscia/wyjscia? nierozumiem tego...
pozdro
Jak na moj gust, to julia bedzie dla Ciebie lepsza :) Z chinchami i jackami jest taka kwestia, ze sa to polaczenia niezbalansowane i zbalansowane. Choc oczywiscie moge sie mylic, wtedy prosze o poprawienie mnie ;) Zbalansowane roznia sie tym, ze mniej wazna jest tam dlugosc kabla, poniewaz wewnatrz idzie uziemienie. Przy niezbalansowanych polaczeniach dluzyszy kabel rowny jest wiekszym oporom oraz szumom, co jest raczej niepozadane wsrod muzykow :P
ps
Mnie tez wypada powiedziec "Czesc Wam, drodzy forumowicze" ze wzgledu na to, ze to moj 1. post :)