Cieszę, że się spodobało :). FL Studio znam bardzo dobrze i wiem jak zrealizować każdy pomysł w nim, ale jeżeli chodzi o techniczne sprawy miksu, masteringu, wykorzystania sprzętu i kompozycję/budowę utworu to ciągle się uczę a niestety nie posiadam jeszcze w domu monitorów odsłuchowych ;).
Dodam, że od zawsze miałem manie pracowania na freewarach i wyciskania wszystkiego co się da z każdego narzędzia i do dzisiaj nie wykorzystuję masy komercyjnych pluginów, większośc to dalej freeware. Zaczynałem się uczyć wszystkiego na trackerze Psycle z opcją VSTi ;). Dopiero 2 lata temu nabyłem FL Studio, a niedawno rozbudowałem zestaw ulubionych narzędzi o Z3te+ kiedy była w mega promocji i jak na dzisiaj mi to starcza. Potężny jest to syntezator, idealny do muzyki jaką w tym momencie sobie wyznaczam, a tworzenie ogranicza tylko wyobraźnia ;).
Na początku nagrywałem swój własny wokal, wychodził podobnie, ale niestety mam słaby angielski akcent nawet jak na tak prosty tekst. Użyłem Speecha z FL Studio z obróbką i vocodera z sawowym padem kierującym tą ścieżkę wokalną + dalsza obróbka EQ, reverbem, delayem. Szału nie ma, ale starałem się uzyskać jak najlepszy efekt tym narzędziem i byłem zmuszony praktycznie każde słowo robić osobno (prędkość wypowiadania słowa) i ustawiać rytmicznie. Zrobiłem to w osobnym projekcie, wyeksportowałem "suchy" wokal, przyciąłem jeszcze w Audacity (bardzo dobry, darmowy prosty edytor, do przycinania i drobnych operacji idealny), zrobiłem tam też wsteczny pogłos dla drobnego efektu i wrzuciłem w główny projekt ;).
Staram się nie używać gotowych sampli innych niż perkusyjne uderzenia czy ewentualnie pocięte groove loopy, wszystko to midi pod VSTi, chyba, że sam te sample zrobię choćby dla oszczędzenia mocy procesora ;). W tym przypadku użyłem FL Scratchera z załadowanym samplem wokalu, zabawa live z nagrywaniem automatyki ;).
Pozdr!