Chodzilo mi oczywiscie o momenty w ktorych wchodzi za cichy pad.A pozniej gdy wchodzi beat,niestety znow nie ma pada,i znow malo atrakcyjne(subiektywnie)momenty ;)
O przerwach natomiast wspominalem, by uswiadomic Ci ze perkusja podzielona na elementy dodawane nawet z cztero taktowymi przerwami,o niebo lepiej brzmia i buduja napiecie
niz pierdykniety ni z gruszki...caly podklad perkusyjny.Zrozum uparty czlowieku,ze milo jest byc zaskoczonym nowym dzwiekiem,czy tez elementem perkusyjnym w polowie numeru,lub nieco wczesniej.
Dotarlo?
I zanim cos skrobniesz,ochlon troche i przemysl sugestie,a nie goraczkujesz sie jak prawiczek ;)