TEMAT:

Mysle ze calkiem niezly kawalek mi wyszedl...
pretender dj m-wave
5.20 Mb 05:41 128kb/s

www45.zippyshare.com/v/48808917/file.html

Zauwaz co sie dzieje jak cichnie dzwiek prowadzacy,cisza asz uszy bola rzadko jest to dopuszczalne a tutaj brzmi bardzo amatorsko.Beat moim zdaniem wchodzi za mocno(za duzo motywow perkusyjnych od razu).Czuje ze to petla, dlategotez potnij ja chociaz i wrzucaj w dwutaktowych odstepach np.
Przez ten prosty trik a raczej zasade,zbudujesz dodatkowe napiecie co w muzyce dance czy innej klubowej jest baaardzo pozadane.
No i poloz to na jakims subtelnym padzie by wyeliminowac te tragiczne momenty ciszy.
Pzdr

No cóż jeśli chodzi ci o te "momenty ciszy" to występują tylko na początku i zostały zastosowane świadomie i z rozmysłem, w dalszej części wchodzi już pad. Jeśli chodzi o bit to żle czujesz że to pętla - to nie pętla.... I o co chodzi jak piszesz o tych "dwutaktowych odstępach"? loop ma sie kończyć po dwóch taktach? po co? Wątpie żeby takie praktyki byly stosowane w muzyce elektronicznej...

I DOBRZE JAK BIT JEST MOCNY!!!

Chodzilo mi oczywiscie o momenty w ktorych wchodzi za cichy pad.A pozniej gdy wchodzi beat,niestety znow nie ma pada,i znow malo atrakcyjne(subiektywnie)momenty ;)
O przerwach natomiast wspominalem, by uswiadomic Ci ze perkusja podzielona na elementy dodawane nawet z cztero taktowymi przerwami,o niebo lepiej brzmia i buduja napiecie
niz pierdykniety ni z gruszki...caly podklad perkusyjny.Zrozum uparty czlowieku,ze milo jest byc zaskoczonym nowym dzwiekiem,czy tez elementem perkusyjnym w polowie numeru,lub nieco wczesniej.
Dotarlo?
I zanim cos skrobniesz,ochlon troche i przemysl sugestie,a nie goraczkujesz sie jak prawiczek ;)

skad te nerwy? :-)

Ucinam dyskusję.

Ziewam od pierwszej sekundy. Wtórne brzmienia (które swoją drogą są cienkie)- o ile się nie odważę powiedzieć iż cała warstwa melodyczna jest zbudowana z jednego brzmienia tylko na innych oktawach, wtórny aranż.
Jeden fx czy dwa na krzyż to tak samo daje znać o sobie powodujący niesamowitą nudę.
O miksie nic już nie mówię, bo na dobrą sprawę nie istnieje.

To nie nerwy tylko lekka irytacja hie hie.Po prostu slysze z Twojego numeru ze mam troszke wiecej doswiadczenia i po prostu chcialem cos zasugerowac.Ty natomiast zglaszajac swoj numer tutaj,dobrze wiesz ze kazdy powie co slyszy,oraz podda material surowej krytyce.Jest tez mozliwosc ze masz glowe w chmurach i myslisz ze nie wiadomo jaka kozacka muzke skomponowales...nie cykaj kazdy z nas kiedys zostal sprowadzony na ziemie he he.
Niestety panow ktorzy sumiennie staraja sie oceniac czy krytykowac czyjes godziny pracy,jest jak na recepte i z tego posta zachecam goraco do ocen,bo nie ma nic chyba lepszego niz jakakolwiek krytyka dla poczatkujacego muzyka.