Trolowania tutaj nie uświadczysz, w przeciwieństwie do... nie powiem jakiego forum ;).
Nazwa pochodzi od nazwiska? Znam dobrze kogoś takiego :P.
Bicik jak bicik, pod wokal podłożyć i będzie dobry kawałek, a monotonia zniknie sama, lub się dopasuje pod wokal. Jedyne co powinno zniknąć to przerwy między samplami, na końcu każdego taktu wyraźnie jest przerwa, która powoduje wrażenie jakby zapętlały się 2-3 frazy w winampie. Możesz to poprawić dając niewielki reeverb lub delay, ale generalnie problem bardziej wynika z tego, że perkusja powinna grać dalej, a też jest tłumiona (slicex na każdym śladzie?). Gdybyś pociągnął hihaty i inne shakery dalej niż 4 uderzenie zachowałbyś ciągłość i zniknąłby efekt "głuchoty" jak to kiedyś opisywali w EiS, a jest to stosunkowo nieprzyjemne w odbiorze ;).
Pozdr.