Oczywiste jest, że lubimy muzykę, nie tylko z gatunku, w którym sami się obracamy. Słuchamy innych gatunków i styli czasami dla przyjemności, czasami dla zadumy, dla inspiracji, kontemplacji etc.
Czyli pytanie jest proste- co poza "waszą branżą" preferujecie? Od razu odpowiem na to pytanie pierwszy.
Poza Goa i Psyche lubię słuchać starego Rave z lat 88-95, gdyż wtedy jeszcze elektronika przeżywała progress i moim zdaniem wtedy narodziło się mnóstwo rewelacyjnych wykonań np. Members of Mayday, rave'owe i braketranceowe wykonania AP. Tak samo stare hiciory w stylu Vice City- Yes, Brian Addams, Michael Jackson. Ze stylu Trance podoba mi się progressive, epic, dream i breaktrance.
Lubię też brzmienia jungle'owe- reggae i jego odmiany, dnb, także Downtempo (w szczególności Orbitala); minimalne brzmienia zapoczątkowane w pierwszej połowie lat 90-ych (zajebisty album Chrisa Vogela- Beggining to the Understand z labela Mille Plateaux), muzykę z czasów, kiedy pomiędzy Techno, a House była niewielka różnica (UR), brzmienia electro (Biliński, Kraftwerk, Drexciya, oldschoolowy Jarre).
Nie pogardzę też breakbeatem, zwłaszcza rapem w stylu Afrika Bambaataa (który zresztą miał proces z Kraftwerkiem o melodię z Trans Europe Xpress wykorzystaną w Planet Rock), także Polski rap ma powody do dumy- K44, OSTR, PFK, Łona, Grammatik, Zipera, WWO do czasów podwójnego albumu Życie na Kredycie/Witam was w rzeczywistości.
Czasami lubię sobie posłuchać rocka, metalu (wliczając nawet najcięższy trash), gdzie też można nałapać inspiracji do Buttrock Goa.
Ufff... To tyle ;)