TEMAT:

Witam.

Mam pytanie do użytkowników którym blokada szwankuje.
Czy podnosząc lub opuszczając ekran, zawsze mieliście przycisk wciśnięty do momentu uzyskanie pożądanej pozycji? czy tez zdarzało się zwłaszcza podczas chowania wciskać ekran bez naciśnięcia blokady?
Wiem że tak można go schować używając nieznacznie większej siły, ale to wydaje się niszczyć zbyt delikatną lub źle zaprojektowaną zębatkę. Pewnie po kilku takich czynnościach blokada odmawia posłuszeństwa?! To tylko taka moja teoria i chciałbym żeby ktoś ją potwierdził bądź zdementował.

Co do blokady ekranu w moim modelu (Pa4x 76) nie mam żadnego problemu. Sama blokada działa bez zarzutu. Może dlatego że ZAWSZE trzymam przycisk i zwalniam go dopiero po uzyskaniu pożądanej pozycji lub całkowitego zamknięcia. Nigdy się nie zblokowała czy też samoczynnie zwolniła. Ale zobaczymy jak długo taki stan pozostanie skoro są z nią problemy.

Cześć. Osobiście za każdym razem kiedy opuszczam czy podnoszę ekran używam przycisku Unlock, zwalniającego blokadę (w końcu do tego służy). W instrukcji obsługi nie ma wzmianki, aby można było z powodzeniem pomijać jego stosowanie.

Tak jak piszesz, pewnie i na siłę da się wcisnąć ekran, jednak grozi to uszkodzeniem i mało kto pewnie zaryzykuje, chyba, że dopuścimy do instrumentu kogoś mało rozgarniętego, który na siłę będzie chciał zmienić pochylenie ekranu.

Kiedy pisałem o samoczynnym zwolnieniu, miałem na myśli sytuację, kiedy to wyświetlacz znajdował się w pozycji horyzontalnej (był zamknięty).
Zdarzyło mi się, że po otworzeniu skrzynki z instrumentem wyświetlacz był w pozycji z chwili po naciśnięciu. Nie wydaje mi się aby doszło do wciśnięcia guziczka w sztywnym futerale, tym bardziej, że w pierwszej chwili z wewnętrzną ścianą futerału kontakt będą miały gałki głośności, balance czy 3 gałki harmonizera wokalnego.

Wydaje mi się że doszło do "wstrząsu" w transporcie, w wyniku czego nastąpiło osłabienie blokady.
Trzeba przyznać, że aktualnie zastosowane rozwiązanie nie jest najszczęśliwsze.

Cześć.
No przyznaję że nie jest to pożądane aby wyświetlacz sam się odblokowywał w futerale.

Ja mam case od Romanowicza i transportowałem w nim swój instrument wiele razy, ostatnio nawet do Chorwacji (900 km) tam i z powrotem . Instrument był w pozycji pionowej, i nawet po tak długiej podróży nic się samoczynnie nie odblokowało. Gdyby blokada nie trzymała to wyświetlacz sam mógłby się "wyczepić" podczas wstrząsów.
Nie widzę tez możliwości przesuwania się instrumentu w tym futerale, jeśli dobrze zainstaluje się specjalne dystanse do samodzielnego montażu dołączone do nowego futerału. Jeśli zrobi się to starannie to nie ma prawa się nic przesuwać.

Będę śledził rozwój sytuacji...jak i swoje doświadczenia w powyższej kwestii.