TEMAT:

Witam, w najbliższym czasie planuję zakup inst. klawiszowego. Właściwie jestem już zdecydowany na Korga pa3x, ale ostatnio rozmawiałem z pewnym handlowcem i może warto rozważyć tyrosa 5. Wg marketingowców Yamahy jest to obecnie najpotężniejszy aranżer dostępny na rynku, nie mam zamiaru nawet tego podważać. Ale wiadomo, że marketing zrobi wszystko żeby klient kupił.
Mam pytanie do użytkowników pa3x, czy faktycznie tyros 5 tak mocno "odjechał" korgowi? , że już nie warto się zastanawiać nad zakupem pa3x?
pozdrawiam

Przemoo napisał: Mam pytanie do użytkowników pa3x, czy faktycznie tyros 5 tak mocno "odjechał" korgowi? , że już nie warto się zastanawiać nad zakupem pa3x?

"Odjechał? :)
Moje zdanie jest takie. Tyros 5 dlalego do Korga pa3x przynajmniej w kwestii obsługi, co nie oznacza że nie brzmi, bo trzeba przyznać, że barwy w T5 są ładne.

Pozwól, że zwrócę uwagę tylko na dwa aspekty w zakresie kiepskiej kontroli Tyrosa 5:
Tyros 5 nadal nie pozwala na pełne sprawowanie kontroli nad poszczególnymi przejściami stylu (fillami)
Wyzwalanie artykulacji SA2 jest totalnie przypadkowe, i nie mamy nad nią kontroli (tylko nie piszcie o przyciskach SA2)

Oczywiście powyższe to tylko przykładowe "braki", które w mojej ocenie powinny w tego typu insrumencie po prostu być.
Piszę to z perspektywy uzytkownika Korga pa3x.

Pamiętaj również o cenie, która w przypadku Tyroa 5 nie będzie na chwilę obecną niższa niż 16000 zł (mowa o najbardziej okrojonej wersji).

Dziękuję za podpowiedź,
przed ostatecznym zakupem posłucham tyrosa, ale obiektywnie rzecz ujmując pa3x ma wszystko to czego mi trzeba:)
Ilu z bawiących się na weselu odróżnia te wszystkie niuanse, w większości przypadków nie jest to dla gości weselnych ważne, a my te zabawki kupujemy dla siebie (pomijam osoby, które zawodowo zajmują się muzyką).
pozdrawiam :)

Pietia, jesteś korgowcem i w ogóle nie jesteś obiektywny, nawet we wcześniejszych towich postach opisujących T5 da sie odczuć nieobiektywne zdanie.
W przypadku edycji korg napewno jest bardziej rozwinięty, natomiast jeżeli chodzi o brzmienia Tyros 5 go zabija poza perkusją, chociaż w T5 jest już naprawdę dobra..
Co do obróbki stylów, plików midi itd to o 100% łatwiej i przyjemniej robi sie to programami, nawet pa3 x nie daje takich możliwości.
Piszę obiektywnie ponieważ jestem posiadaczem i pa3x musikant i Tyrosa 4 , którego sprzedałem w oczekiwaniu na T5.
Na tyrosa znajdziesz w sieci o wiele więcej softu w postaci plików midi, styli , brzmień (nawet darmowych)- tego jest całe mnóstwo.
Poza tym brzmienia typu piano, organ, brass,sax,flute,guitar,synth,pad , choir zabijają korga w locie.
Obsługa też wydaje się mniej skomplikowana i bardziej intuicyjna,chociaż w korgu też nie można narzekać- to już kwestia gustu.
Co najważniejsze style w yamahah są o wiele, wiele lepiej zrobione, bardziej soczyste i rozbudowane, do tego Tyros 5 posiada style audio , funkcję ensemble , organ world itd
W przeciągu 2 tygodniu powinienem mieć T5 w domu także postaram się coś wrzucić dla porównania.

Fakt, na Tyrosa znaleźć można masę oprogramowania styli itp w sieci, tylko po co się męczyć, osobiście należę do osób, które kupują pliki (style).
Obróbka midów? W pa3x to kwestia kilku minut, nie potrzeba do tego żadnych zewnętrznych aplikacji. Z ostatniej rozmowy telefonicznej z użytkownikiem Tyros otrzymałem informację, że potrzeba takiemu użytkownikowi 30 minut.
Wiadomo, wszystko zależy od umiejętności, czy to dużo czy mało nie mnie oceniać.
Dla mnie liczy się wygoda obsługi. Na style absolutnie nie narzekam. Brzmienia mnie odpowiadają, chociaż jakby te z T5 były w pa3x byłoby jeszcze fajniej.

Patrząc przez pryzmat nowości jakie zaoferowała Yamaha użytkownikowi Tyrosa, śmiem przypuszczać, że Producent kierował się faktem, iż większość użytkowników to osoby, które nie wykorzystują zaawansowanych funkcji, korzystając jedynie z tych podstawowych. Przez to logicznym było w następcy zaprezentowanie dodatkowego materiału sonicznego w postaci brzmień, czy styli.
W mojej ocenie jakieś 95% użytkowników to osoby, które skupiają się na grze a nie "dłubaniu" i wyciskaniu maksimum.
My zaliczamy się do tych 5%.
Rozumiem, że instrument T5 Cię zachwycił:) I bardzo dobrze. W końcu inaczej byś nie kupił.
Mnie absolutnie nie.

Wracając do tematu wyboru, najlepiej osłuchać w sklepie oba instrumenty, i samemu podjąć decyzję.

Ja również należę do osób , które kupują style i sprzedaży do yamahy jest ich zdecydowanie więcej ,spójrzmy na polskie firmy Camaro , czy midi24.
W kilka minut to można piwo wypić a napewno nie profesjonalnie obrobić mida, mówie tutaj o wykorzystaniu brzmień mega voice w korgu rx, procesora efektów,equalizera,wpisania akordów itp
Każdy kto profesjonalnie się tym zajmuje potwierdzi to co piszę, z resztą zapytaj Tomka-Camaro.
Co do obsługi to Tyros jest jeszcze wygodniejszy od pa3 z tym, że brak mu kilku funkcji, które zastępują programy daw o wiele przyjaźniejsze , szybsze w obsłudze i dające o wiele większe możliwości niż jakikolwiek klawisz..

Poniżej opinia użytkownika Tyros 5 konfrontujące ten instrument z Korgiem pa3x

Porównując Tyrosa 5 do jego największego rywala Pa3x Yamaha poczyniła duży krok na przód w końcu zbliżając się do Korga, a na niektórych płaszczyznach nawet go przewyższając. Mam na myśl brzmienia SA2, chórki, brzmienia smyczkowe. N (wyjątkiem są brzmienia organowe, które nadal brzmią lepiej w Korgu). Nie mogę pochwalić brzmień typu piano. Trzeba to głośno powiedzieć, Yamaha posiada braki technologiczne w tej materii. Kto wie może w T6 w końcu dostaniemy porządne piano?
Do tego jednak czasu na rynku zagości pa4x, który być może będzie uposażony w brzmienia pianin znanych z Kronosa, które zmiażdżą strategię Yamahy.
Na chwilę obecną poza brzmieniami pianin, brzmieniami organowymi oraz syntezatorowymi (które lepiej brzmią w Korgu) to zdecydowanie najlepiej brzmiący aranżer.

Prezentuję kolejną wypowiedź użytkownika Tyros 5 (jednocześnie wcześniejszego właściciela modelu: Korg pa3x)

Witam wszystkich tyrosowców. Jestem świeżutkim właścicielem tyroska 5 po przesiadce z korga pa3x. Jest to mój pierwszy tyros więc nie mogę porównać go z wcześniejszą serią natomiast będę obiektywny w stosunku do pa3x.
Bębny. Tutaj moim zdaniem pomimo styli audio korg bije yamahę. Myślę że tak potężna firma mogłaby bębny zrobić już dawno ale taka jest polityka firmy.
Basy. Moim zdaniem również na korzyść korga. Brzmią jakby głębiej.
Gitarki akustyczne jak i el. lepsze w yamaha.
Akordeony w również lepsze w Yamaha takie bardziej słodkie.
Instrumenty z grupy organ world i ensamble rewelacja!!!!!! Powiem wam, że nigdy na dłużej nie zatrzymywałem się przy barwie organ a wczoraj jak zaklęty. Naprawdę super.
Syntetyki - tutaj rządzi korg bezapelacyjnie.
Harmonizer lepszy w korgu.
Style - moim zdaniem jeżeli chodzi o dostępność styli pod konkretne utwory i wszelkiego rodzaju softu na instrument, to w tej kwestii Yamaha jest górą. Jeżeli chodzi o selektywność podczas gry to korg jest górą.
Nie będę rozpisywał się nad funkcjami mp3 i mid oraz wycięcia wokalu gdyż tego nie używam. Gram w zaciszu domowym dla własnej przyjemności.
Myślę, że potrzebuję trochę czasu a instrument zabrzmi jeszcze lepiej.
Zarówno jeden jak i drugi instrument ma plusy i minusy. Gdybym był chałturnikiem wybierałbym pomiędzy t5 a pa3x musikant. Pozdrawiam wszystkich i życzę wszystkim powyższych instrumentów.