Poniżej zamieszczam opinię na temat R0landa BK-9
Wykonanie, jak dla mnie na bardzo przyzwoitym poziomie - lepiej jak konkurencja w tym przedziale cenowym - czyli Pa900 i PSR950 - jakość wykonania raczej nie ustępuje flagowcom takim jak Pa3 czy Audya, a przewyższa T4 - swoją drogą, może mam mylne wrażenie, ale wydaje mi się, że ze strony wykonania to Yamaha nawet flagowce robi trochę jakby „na odwal”.
Klawiatura - generalnie bardzo fajna, dobrze się na niej gra - fakt, że klawisze są typowo syntezatorowe (krótsze), a nie jakby pianinowe - trochę szkoda, choć jak dla mnie nie jest to wymóg bezwzględny.
Patrząc na wyposażenie (od strony jakby hardware’owej) uważam, że to, że np. Pa3 jest o ok. 1/3 droższy ma swoje uzasadnienie. Już pomijam tak duże (kosztowne) tematy jak LCD, TC Helicon, sampler - ale także drobne elementy typu np. przyciski Pad (i tak z nich nie korzystam, ale nie o to chodzi) itp., co w rezultacie wpływa na mniejszą ilość przycisków na panelu w bk9 niż u konkurencji… To już każdy indywidualnie sobie ocenia na plus/minus/neutralnie - z jednej strony dobrze czasem jakiś bajer mieć, ale z drugiej strony nawet jak czegoś nie potrzebujemy, a jest na pokładzie, to płacić za to musimy…
Obsługa, w tym także wybór barw, stylów jest inaczej zorganizowana niż w Korgu - dla osoby, która (jak np. ja) nigdy nie miała Rolanda może to być na początku trochę dziwne - ale myślę, że szybko bym się z tym „połapał” - tu przydatna może się okazać funkcja wybierania numerycznego…
Jak dla mnie bardzo wielkim plusem jest dynamika i selektywność tego instrumentu. Odnośnie samego brzmienia… hmmm… na pewno nie jest to Bk5 plus parę barw i styli - z pełnym szacunkiem dla userów Bk5 którzy tak to sobie tłumaczyli i dla samego Bk5, który w swojej cenie oferuje naprawdę bardzo sporo. Choć charakter brzmienia jest oczywiście zachowany - podobnie jak ktoś porównuje np. Pa600 i Pa3, to przecież słychać, że to korg i to korg. Czy różnica jest na miarę tak sporej różnicy w cenie - to już mega indywidualne pytanie - i tyczy się w równej mierze flagowców i nie-flagowców również każdego innego producenta.
Ogólnie brzmienia (jak łatwo się domyśleć) ma lepsze i gorsze - abstrahując od wyposażenie hardwareowego, o którym pisałem wyżej, które pewnie w jakiejś mierze przekłada się na wysoką cenę Pa3, Audyi czy T4 - na pewno nie napiszę, że Bk9 „zostaje w tyle”, ani też, że jakoś ogólnie jest lepszy. Lepszy/gorszy to on może być dla pojedynczego użytkownika, zastosowania. Miałem głównie kontakt z Pa3 i Audyą - w każdym z tych trzech nie problem znaleźć perełki brzmieniowe, ale też i barwy „mniej ciekawe” jak u konkurencji. Wiem, że nic nowego nie napisałem, ale irytują mnie czasem śmieszne, extremalnie subiektywne, a wręcz czasem niesprawiedliwe i nieprzemyślane wpisy na forach typu, mój Korg, Ketron, Roland, Yamaha „miażdży”, „zmiata” i inne dziwne określenia, inne klawisze.
Wiele więcej nie da się stwierdzić po godzinie plumkania, przejrzeniu parunastu styli i może max. 10% z ponad 1700 barw.
Umocniłem się w przekonaniu, że powyżej pewnej granicy różnice rzeczywiście zamykają się w powiedzeniu „kwestia gustu”. Ciekawe czy komuś chciało się doczytać do końca :D Pozdro ;)