TEMAT:

Dla moich skromnych potrzeb takie rozwiązanie jest ok. Małe są szanse, że dwie różne wtyczki mają dokładnie taki sam problem z dynamiką w dolnych częstotliwościach. Umiejętnie poustawiane będą brzmieć razem jako warstwa tak, że dla odbiorcy będzie to jeden instrument grający "równiej" niż każdy z osobna.

Nie rozumiemy się. W najniższym pasmie nie powinno się warstwować zbyt gęsto jeżeli w ogóle właśnie po to aby sygnały nie nachodził się, a korzystając z dwóch różnych wtyczek masz to tym bardziej gwarantowane.

Jak sam napisałeś:

Małe są szanse, że dwie różne wtyczki mają dokładnie taki sam problem z dynamiką w dolnych częstotliwościach

Właśnie to jest problemem i przez to jeszcze łatwiej o przesunięcia fazowe. Postaram się wyjaśnić. Z fizyki zapewne pamiętasz temat dźwięku, który był już poruszany w gimnazjum z tego co pamiętam. Była tam mowa o interferencji - nakładaniu się fal. Raz mogą się wzmacniać a raz wyciszać. Kiedy wtyczka jest stabilnie zaprogramowana wtedy przebiegi poszczególnych oscylatorów mogą chodzić równo i nie wyciszać się nawzajem, ale nie zawsze tak jest. W niektórych syntezatorach można ustawić początek fazy przebiegu aby poprawić błędy (chyba w z3ta+ z tego co pamiętam). Kiedy użyjesz dwóch różnych syntezatorów wtedy masz niemal zapewnione wahanie, bo nie mają one ze sobą żadnego wspólnego kontaktu i wypływu na swoje ustawienia przez co bardzo łatwo o wzajemne wyciszanie. Sam do tej pory zwracałem na to niewielką uwagę, ale teraz widzę jak łatwo można spieprzyć bas przez takie z pozoru drobne szczegóły ;).

W basie jest to tym bardziej spotęgowane, że to po prostu słychać i czuć te "niewielkie" różnice w głośności, w dodatku bas jest często monofoniczny i jak najbliżej centrum panoramy. Taki d'n'b może często z tego korzystać kiedy bas zamiata i moduluje się jak wściekły, ale jeżeli chodzi teraz o muzykę klubową gdzie ma grac równo to jest to niekoniecznie oczekiwane, a z tego co widzę, taką się zajmujecie, no i z tąd problem ;).

Dlatego trzeba sprawdzać czy taka warstwa nie ginie w mono. Generalnie zawsze staram się bas umiejscawiać w "środku" albo bardzo blisko "środka".

Niskie częstotliwości muszą być w mono, bo tam są największe zakłócenia fazowe. N.E.X., co to zmiany początkowej fazy przebiegu to nie powiem, zaciekawiłeś mnie. Jednak jest jeszcze kwestia suboscylatora, który produkuje zazwyczaj falę o oktawę niżej i co wtedy mamy z fazami? Wg mnie nic konkretnego być w tym nie powinno, gdyż harmoniczne też są inne.

Chodziło mi konkretnie o taką opcję, że można wybrać, z którego miejsca fala się zaczyna, od zera, obrócona o 180 stopni (co daje ciszę takich samych dwóch oscylatorów) itd. Nie pamiętam dokładnie czy jest taka opcja przy oscylatorach akurat w z3ta+ - wiem za to na pewno, że jest to przy LFO.

W 3xOSC w FL Studio jest coś takiego jak phaze offset, kiedyś testowałem tą opcję. Na pewno jest co najmniej kilka wtyczek (zapewne większość freeware, bo oprócz z3ta+ korzystałem tylko z takich) które mają opcję przesunięcia fazy. Może to by pomogło na te różnice w głośności ;). Nie jestem w stanie teraz przytoczyć, które miały taki bajer, bo nie pamiętam, musiałbym poszukać ;).

PS Tak, z3ta+ posiada płynną regulację przesunięcia fazy - "Phase" przy każdym oscylatorze. LFO posiada regulację co 90 stopni. BTW Odpowiednio ustawiając kilka oscylatorów i ich fazy ładne "chodzące" pady można wykręcić :).

EDIT: Co do oktawy niżej to nie mam pojęcia. grając np. C4 i C3 jednocześnie wydaje mi się, że nie powinno jakoś bardzo na siebie nachodzić, mimo pochodnych harmonicznych od podstawowego dźwięku. Myślę, że największe problemy powstają kiedy użyje się np. 2 oscylatorów o podobnych przebiegach i tym samym dźwięku, właśnie warstwy i do tego dobrze jest odpowiednio ustawić fazy tak aby nie wyciszało się co parę sekund.

Problemem jest jednak, że w niektórych wtykach na jednym oscylatorze mam te skoki dynamiki.

Takie rzeczy powoduje jeszcze phaser i chorus.

Jakbyś mógł pokazać kawałek próbki to było by dobrze ;).

Z nwbass są takie problemy- zwłaszcza, gdy gra tylko jedna nuta cały czas na szesnastkach