TEMAT:

Ostatnio zacząłem borykać się z takim problemem, iż w moich numerach były ogromne problemy z basem- w kwestii dynamiki. Niby ciągły sygnał, a tu nagle spadał o kilka dB w dół, nagle skok o kilka w górę... KOSZMAR. Obecnie jedyną wtyczką, która daje stabilny sygnał jest Phoscyon.

Czy zna ktoś jeszcze wtykę o stabilnej dynamice? Pomijamy minimostę, bo ona jest w tym stabilna jak w mordę strzelił. Pomijamy Triliany, Arturie Analog factory, wszelkie romplery o rozmiarach kilku płytek DVD, bo najzwyklej w świecie nie mam już tyle miejsca. Korg Legacy tak samo, niestabilne. Arturia, niestabilna... Bass-Station, nie podoba mi się jego sound. Jestem już na skraju załamania. Skąd mam wziąć dobre narzędzie do basu?

Elo.
Wypróbój Sylentha od Lenar Digital,lub Z3TA od Cakewalk.Nie zauważyłem żadnego wzrostu czy spadku dynamiki,natomiast same wtyki mają świetne brzmienie.
Pozdrowionka.

P.S. pomyśl jeszcze nad sampelkami od Vengeance,jest świetna paka z basami:)

Niestety, podane przez Ciebie wtyczki mają taką samą niestabilność w niskich tonach. Leady, pady, spoko, ale bass musi być równo i to słychać. A venegance? Nie dzięki, takich rzeczy nie sampluję...

Od dawna to masz?

Ja tu widzę tylko dwie opcje:

1. Zastosuj kompresję - bardzo przydatna właśnie do basu żeby związać na równy poziom kiedy niskie częstotliwości zbyt mocno odstają od siebie. Inna sprawa to też tonacja - odpowiednie jej dobranie rekompensuje różnice między częstotliwościami kiedy E jest grane lekko głośniej od A itd.

No ale przypuszczam, że kompresja nie zdaje egzaminu i z tego co piszesz to są nagłe crashe całych wtyczek o kilka, albo i kilkanaście decybeli. Jeżeli zawsze grały dobrze i jesteś pewny, że nie masz żadnych LFO czy innej automatyki na resonansach, lub automatyki między oscylatorami aby fale na siebie nie nachodziły w danych momentach i przez co wzmacniały, to pozostaje chyba tylko:

2. Reinstalka. Najlepiej całego softu na początek, skasowanie wtyczek, chociaż jednej, ponowna instalacja i odpalenie. Jeżeli dalej występuje to samo to pozamiataj DAW'a i postaw na nowo. W ostateczności nowy system jeżeli możesz sobie na to pozwolić (ale domyślam się, że to trudna sprawa, bo potem trzeba WSZYSTKO od nowa postawić).

Sam nieraz miałem dziwne crashe wtyczek w nieoczekiwanych momentach, także i takie z basem, ale przeszło samo, jedyne co mogę poradzić to punkt drugi co sam zrobiłem i nawet nie zauważyłem, że już się nie sypie w miarę nowych projektów.

Pozdr.

Kwestia polega na tym, że nawet znajomy masteringowiec stwierdził, że taka minimosta jest niestabilna w dynamice w dole pasma.

Kompresji wolę nie stosować, z tego względu, iż można więcej tam spieprzyć niż narobić pożytku, jeżeli się nie zna dokładnie tego zabiegu (dla mnie obróbka dynamiki jak na razie to czarna magia ;) )

Tonacja, to wiem, kwestia rozchodzi się o falę i jej harmoniczne w zależności od częstotliwości tonu podstawowego.

Problem w sumie polega na przesunięciach fazowych występujących w niemal każdych wtyczkach, zwłaszcza w dole pasma, które jest cholernie na takie przesunięcia podatne.

Reinstalka w tym przypadku IMHO nic nie da. A co do automatyki i zabaw z matrycją modulacji to wszystko zeruję a i tak bywają skoki dynamiki. Obecnie tylko Phoscyon jest w stanie spełnić to wymaganie. No i Shioitor.

Pewnie dlatego zwykle stosuję co najmniej 2 instrumenty grające w dole.

Dwa instrumenty?! Rozumiem warstwowanie dźwięków na bas dolny, górny, średni itd. bo to jak najbardziej dobre jest, ale dwa instrumenty w dole? Toż właśnie o tym teraz mówimy - o zmiennych przebiegach i wzajemnym czasowym wyciszaniu się sygnału lub wzmacnianiu przez oscylatory, lub już na pewno 2 dźwięki nałożone na dół. IMHO to na pewno nie jest dobre rozwiązanie kiedy chce się uzyskać równy bas.