TEMAT:

Każdy kiedyś zaczynał swoją historię z VST, moja zapoczątkował syntezator wtyczkowy Cristal w 2003. A jak rozpoczęła się Wasza przygoda z VST?

Witam.
Moja pierwsza wtyczka to SimSynth 2



Znalazłem ją na płycie dodawanej do "Komputer Świat Twój Niezbędnik" . Pierwsze wrażenie było piorunujące. To niesamowite - pomyślałem - mój komputer (PII 333) brzmi jak prawdziwy syntezator, mogę edytować brzmienie itd. Zachwytom nie było końca. Nawiasem mówiąc, tej samej płycie znalazłem demo Fruity Loops (jak się wówczas nazywał FL Studio) i tak się zaczęła cała przygoda ;-)

Jeśli mnie pamięć nie myli to pierwszy kontakt z vst/vsti nastąpił przy okazji zabawy MadTrackerem. Głowy sobie nie dam uciąć ale Iblit był chyba pierwszym vsti z jakim się zetknąłem. MadTrackera w dalszym ciągu posiadam na dysku z kolekcją najciekawszych utworów i oczywiście czasami odpalam i odpływam ;-) Na screenie jakaś nowa wersja ze strony autora wygląda inaczej niż to co mam na dysku (przy okazji pobrałem).




Jeden z moich ulubionych. Ten akurat cały zrobiony z sampli, ale nie gotowych sekwencji. Po konwersji z ogg do mp3 trochę "trzeszczy" ale da się wysłuchać.

kaziorkaski napisał: Znalazłem ją na płycie dodawanej do "Komputer Świat Twój Niezbędnik" . Pierwsze wrażenie było piorunujące. To niesamowite - pomyślałem - mój komputer (PII 333) brzmi jak prawdziwy syntezator, mogę edytować brzmienie itd. Zachwytom nie było końca. Nawiasem mówiąc, tej samej płycie znalazłem demo Fruity Loops (jak się wówczas nazywał FL Studio) i tak się zaczęła cała przygoda ;-)

Pamiętam tą płytę, to był chyba pierwszy numer tej nowej serii Komputer Świata. :)

Wtedy jeszcze specjalnie nie interesowałem się muzyką, ale z tego co pamiętam była tam chyba wersja 3 albo 4 FL. Pamiętam, że miałem ubaw z tymi maskotkami na pulpit w innej sekcji, czasy modemów i braku stałego łącza to się w internecie głupot nie wyszukiwało bo czas to dosłownie pieniądz, a zamiast tego były takie pierdoły na płycie. ;)

No ale wracając do tematu. Pierwsze VST zacząłem odpalać dopiero kilka lat później w okolicach 2004 roku na trackerze pod nazwą Psycle, nie pamiętam jednak co to było dokładnie, fakt że zawsze używałem wtedy darmowych narzędzi.

Jednak pierwszym takim syntezatorem który działał pod VST, ale ja uruchamiałem go standalone bo obce było mi pojęcie DAW, był ZynAddSubFX - opensourcowy projekt. Wyglądał strasznie i taki pozostał do dzisiaj. Nie użyłem go nigdy do niczego bo nie byłem w stanie tego ogarnąć, przez koszmarny interfejs obawiam się że i dzisiaj byłoby to trudne zadanie.

A ja nie pamiętam swojej pierwszej wtyki VSTi :)
Zaczynałem na amigach z protrackerami bazując na samplach,potem przeszedłem na syntezatory sprzętowe połączone z Atari ST i Cubasem:) ,potem miałem przerwę i chyba zacząłem od pierwszych wersji FLka;)
O ile mnie pamięć nie myli to moim pierwszym VSTi był Absynth od Native w wersji "edu" w kooperacji z Z3ta:)
Moja przygoda z VSTI zaczęła się dosyć późno,ale nie narzekam:)