No to tak - rzeczywiście w tzw. prasie fachowej FL jest oceniany wysoko. Ceni się zwłaszcza to, że w ciągu paru latek wyrósł z jakiegoś tam DAW'ika baaardzo przyzwoity DAW. Co do wymagań min. to też nie jest zbyt wygórowany. Tyle teorii. Ale faktem jest, że FL nawet na niezłym kompie, z "aktualnym obciążeniem procka" ok. 10 potrafi nieźle wkur...ć ( patrz moje "problemy z nagrywaniem w Edisonie" - może przy okazji mi pomożesz ): jakieś przeskoki, jakieś trzaski... Co to ma, kur...a, być? Tu trza najpierw wstawić to, potem na inną ścieżkę tamto ( np. co do efektu pompki )... Czy oni se myślą, że to nie "zabiera" procka?
A efekty? Te pożal się boże popierdułki? Fakt - kiedyś się uparłem i wyciągnąłem z podstawowych instrumentów i efektów zaje...y sound! Ale jeśli to miał być szczyt, to sorry, ale lipą wieje. Może i 800,- PLN to nie dużo, więc... "ściągaj se pan VST ile wlezie i daj nam spokój", ale jeśli program nabiera rumieńców ( i użytkowników ), to polityka Image powinna być troszku inna.
I to jest moje główne zastrzeżenie - polityka finansowa firmy. Mogą cuś ulepszyć, ale nie zrobią tego raz a porządnie, tylko walą jakieś nowości, bo lepiej jest przecież sprzedać więcej kopii, niż zrobić od razu DAW'a epoki! Wyraźnie jeszcze raz podkreślę; nawet jeśli FL pozostanie daleko w tyle, nie zamienię go na żaden inny szajs. Kocham go i tyle! Więc moje "ale!" jest jak "ale!" co do bycia z fajną lachą - jest OKIEJ, ale czasem cholernie wkur...ą jej maniery.
Co do innych DAWów - nie znam, nie ruszam, zabiegany jestem. Moje oceny mogę brać tylko z prasy, w której ludzie zęby zjedli na testach i mają pojęcie o temacie. Miło, że niektóre z ich zastrzeżeń pokrywają się z moimi ( z ostatnich: Future Music, który dzięki popularności EiS skończył swój żywot przedwcześnie - a szkoda, bo skoro dostali licencję od Angoli, to chyba mieli dobrych fachmanów ). Znaczy się - idę ( chyba ) w dobrym kierunku.
Nie znam FL'a pewnie w połowie tak jak ludzie z tego forum, ale do ch...a wafla, czy muszę być Alfą i Omegą, żeby w mig zrealizować swe pomysły? Wiadomo - im bardziej siedzisz przy czymś, tym mniej ci się chce i jakieś tam zajeb...e pomysły chwili uciekają, bo się pierdzielisz z gów...em!
Używam FL 8.0.2, więc może 9-ka jest już naprawdę wypas, ale szczerze wątpię.
I jeszcze - nadal się będę upierał, że DAW stworzony ( głównie ) do robienia muzy bitowej ( bądź industrial/noise, co uwielbiam robić! ) powinien być troszku bardziej przystosowany do LIVE. Jak? Nie wiem, nie korzystałem z Abelton'a, ale Image pewnie obserwuje rynek, więc niech się starają.
Moja ocena obsługi jako użytkownika pół-free/pół-pro - 7/10. Ocena emocji, których zaznałem z FL'kiem ( a pierwszy raz miałem z nim "styczność" jeszcze w wersji 4, cuś koło 2002 roku, choć muszę się przyznać bez bicia, że w latach 2005/2008 nie korzystałem z FL'a, więc i pojęcie o nim mam troszku nikłe ) - 666/10.
Czekam z miłą chęcią na dalszą dyskusję - może dzięki wam dowiem się czegoś, co zmieni pierwszą ocenkę.
A co do Image: niech się wezmą do roboty, bo od tego są.