TEMAT:

Witam serdecznie wszystkich maniaków fl-studio.

Dzisiaj chciał bym prosić was o pomoc z problemem z którym zmagam sie praktycznie od początków swojej przygody z muzyką, a mianowicie chodzi o długość wybrzmiewania sampli. Wielokrotnie już byłem w sytuacji, kiedy na prawdę świetny sampel nie nadawał się do niczego z powodu zbyt krótkiego wybrzmiewania (są to sample cięte z innych utworów, których niestety nie można uciąć dalej, gdyż np wchodzi inny instrument.

Oto próbka mojego ostatniego bitu: www.sendspace.pl/file/fb52aa6e7154520f0253720/111

Jak słychać przerwy pomiędzy niektórymi z sampli są zbyt długie. Próbowałem to zmienić dodając pogłosu i owszem, brzmi to o wiele lepiej, jednak to jeszcze nie to. Ma ktoś jakiś pomysł jak przydłużyć wybrzmiewania sampli nie ingerując w ich tonację?

Jeszcze inaczej, sampel brzmi raczej staccato a chcę osiągnąć moderato.

Nie dostaniesz czegoś czego nie ma. Problem krótkiego sampla można rozwiązać właśnie pogłosem. Można też wydłużyć długość sampla ale powstają wtedy nieprzyjemne granulki aby zachować wysokość sampla, znacznie lepiej jest przyspieszać czyli skracać niż wydłużać bo powstają puste miejsca a ich łatanie powoduje rozmyte brzmienie. Ostatnim sposobem jaki przychodzi mi na myśl to delikatne zapętlenie środkowego brzmienia sampla po tym jak kończy się oryginał, można to zrobić w DirectWave czy nawet zwykłym samplerze FL Studio, włączasz tylko opcję "Loop" i dopasowujesz cięcia, na końcu ustawiasz obwiednię żeby dźwięk zanikał. Nie zadziała to jednak efektownie z takim dźwiękiem bo on nie jest stały.

Wszystko to jednak półśrodki które nie zastąpią oryginalnego nagrania. Samplowane fragmenty gitary, poważnie? Zainteresuj się grą na tym instrumencie, wyciągniesz milion innych brzmień.

Ok dzięki za odpowiedź.

Co do drugiego akapitu twojej wypowiedzi, to grywam również na gitarze, jednak sampling jest dla mnie czymś bardzo wciągającym, od chwili kiedy przesłuchujesz godziny kawałków, do efektu końcowego :) Coś pięknego.

Tym bardziej się dziwie że tego nie wykorzystasz. Coś pięknego to kwestia dyskusyjna, słuchacz nigdy nie zwraca uwagi ile czasu włożyłeś w jakiś element bo nawet się o tym nie dowie, ocenia efekt końcowy a od samplowanej gitary lepiej sprawdzi się prawdziwa. Szczególnie jeżeli jest problem z jakością i długością próbki.

Wykorzystuje jedno jak i drugie, jednak póki co muzykę robię głównie dla własnej przyjemności :) No ale nie o tym był ten temat, tak więc zostają mi tylko pogłosy :) Zapętlania części sampla już próbowałem i niestety jest to tylko strata czasu...