Oby nigdy to nie nastąpiło, zamiana instrumentów smyczkowych i dętych na cyfrowe odpowiedniki podłączone do nagłośnienia to będzie pierwszy dzień końca muzyki w ogóle. Wykonanie na żywo orkiestry gdzie nie ma sztucznego nagłośnienia, czysta akustyka, to jedno z najlepszych muzycznych doznań jakie można doświadczyć, żadna muzyka z głośnika 5.1 tego nie odda, nie ta dynamika, nie to brzmienie. Scenariusz właściwie niemożliwy, nikt normalny nie zamieni swojego fortepianu czy smyczków na to coś nie wiadomo jakby to się rozwinęło ;). Taki głupi paradoks zamiany oryginału na podróbkę która ma imitować oryginał.