TEMAT:

Wiem coraz wiecej dzieki Wam (ale i tak nic nie wiem :))

Klawiature mloteczkowa sobie odpuszczam, mysle, ze wystarcza mi klawisze zwane "polwazonymi". Teraz mysle, czy dok do 3 tys. dostane moze cos wiecej oprocz samej klawiatury, np. jakis syntezator, ktory bedzie mial polwazone klawisze + aftertouch, np. takie cos: Novation XioSynth 49 - co o tym sadzicie? Czy dobrze kombinuje, ze taki syntezator w konfiguracji jak wyzej, to klawiatura sterujaca + dodatkowe mozliwosci generowania dzwieku?
Czesto gdzie znajde cos o wspolpracy klawiatury i oprogramowania, pojawia sie akronim DAW, i czytam w Wikipedii, ze FL zaliczane jest do tej grupy programow, wiec mozna liczyc chyba na to, ze nie bedzie problemow ze wspoldzialaniem...?

Roland SH-201 wyglada niezle, ale o klawiszach tylko "49 keys (velocity sensitive)". Szkoda, ze nie ma jakiegos jednoznacznego uporzadkowanego standardu opisywania takich cech. Jest jeszcze np. Graded Hammer Standard (GHS) o ktorym swoja droga pisza slabo ale z kolei jest w pianinach cyfrowych np tym .

Sh-201 sobie daruj- brzmienie vsti i tyle. Już lepiej postawić na ION-a.

Jeżeli szukasz kombajnu wszystko w jednym to polecam zakup X-station (synth, klawa sterująca i interfejs audtio) lub CME UF i do niego interfejs audio.

mh_sk napisał:

Sh-201 sobie daruj- brzmienie vsti i tyle. Już lepiej postawić na ION-a.

Alesis ION ? Nie widzę nigdzie żeby miał półważone klawisze... poza tym za drogi.

Jeżeli szukasz kombajnu wszystko w jednym to polecam zakup X-station (synth, klawa sterująca i interfejs audtio) lub CME UF i do niego interfejs audio.

Zastanawiam się czy kombajn nie będzie lepszym wyborem, chociazby dlatego, ze wyeliminuje jakieś 30% szans na jakąś nieprzewidzianą niekompatybilność.

Oby tylko z programem współpracowało.

Novation - XioSynth 49 za jakieś 1600 juz powinienem dostać, Novation - X-Station 49 - 1900zł ... co lepsze ?
Do obu z nich da radę podłączyć mikrofon pojemnościowy ?

Hmmm... Ja bym postawił na X-Station z tego względu, że ma więcej możliwości edycji dźwięku- masz tam suwaki, gałki etc. Spokojnie tam podepniesz pojemnościówkę- ma zasilanie Phantom, tylko nie wiem czy na jack czy na łącze XLR, ale chyba na oba wtyki zasila :)

Dlaczego ION? Przede wszystkim brzmieniem kopie i poniewiera tego dziadowskiego SH-201 (wstyd, biorąc pod uwagę, jak genialna jest SH-101). Miałem okazję testować i SH-201 i Alesisa ION. O żesz cholera... 3,5 tysiąca za ION-a? Przecież za dwa razy tyle jest Andromeda!
Niektórzy naprawdę na głowy poupadali... Kosztował około 1800 złotych- tak samo SH-201...
Pieprzony kryzys.

Kryzys, kurs dolara... Własnie patrzę na ceny FL Studio, zeby za radą Lucasa Klauze kupić wersję ściągalną i mi trochę smutno, bo z XXL wychodzi sporo ponad tysiaka. Z tego co widzę w porównianiu wersji to w zasadzie Producer i XXL różnią się pakietem wtyczke po niższych cenach?

Takie konkrety mi się klarują:

• E-MU Xboard 61 + ProteusX2, 3 banki brzmień (ponad 3GB) + Cubase LE i Wavelab Lite
• Terratec Phase 26 USB lub Terratec Phase 24 FireWire
  + Steinberg WaveLab Lite 2.5, NI Traktor DJ (co lepsze??, czy te róznice w latencji będą bardzo wyraźne i istotne międzu USB i FireWire? ) cena taka sama...
• SINN 7 Monitor/K Studio - czy te słuchawki będą się nadawały? (10-20,000 Hz) Może ktoś poleci lepsze w podobnej cenie?

... i zastanawiam się czy nie warto zapłacić więcej i zamiast E-MU Xboard 61 wziąć Novation X-Station 61 za ok.2000zł, bo taniej nie znajdę chyba.

FL na razie nie kupuję, ciężkie ceny, liczę na to Cubase LE dołączone do Xboarda.

Myślę jeszcze o jakimś skromnym ale wartym kupienia zestawie nagłośnieniowym, do wpięcia w tego Terrateca USB. Całość byłaby w pokoju 15m.

Może ktoś z forum zna jakiś przyjazny cenowo sklep ?

Słuchawki śliczne. Będą dobre.

Co do syntezatora...X-Station oraz XioSynth są największym gównem w dziejach historii i nie poleciłbym nikomu. To zwykła klawiatura z programowym syntezatorem V-Station, który osobno kosztuje grosze. Nie ma co dyskutować. Nie kupować.

@ mh_sk - napisałeś, że SH 201 brzmi jak zwykły VST. Idź do diabła z takimi postami. SH 201 brzmi bardzo analogowo i jest bardzo potężnym syntezatorem. Kikut napisał, że chciałby synth do 3 tys. Odradzam kupno kombajnu. Zdecydowanie. SH 201 będzie najidealniejszym rozwiązaniem. Dlaczego? Dostajemy świetnie brzmiący synth, który nie sprawia problemów z pracą z komputerem. Dostajemy do niego edytor VST, który możemy sobie załadować do FLa lub Cubasea. SH 201 jest przeznaczony do specyficznej grupy użytkowników - dla początkujących. Synth jest prosty, oldshoolowy jak za starych dobrych czasów. Ma najbardziej przejrzysty panel jaki kiedykolwiek powstał. Wszystko widać jak na dłoni. Kręcenie brzmień to dosłownie sekundy. Dla początkującego jest to raj. Bardzo szybko można załapać podstawy syntezy. Synth brzmi bardzo ładnie, a w odpowiednich rękach pozwala na uzyskanie dość szerokiego spektrum brzmień. Cena również jest bardzo przyzwoita biorąc pod uwagę edytor VST oraz transfer oraz MIDI poprzez USB. Uwierz mi, że zanim będziesz gotów przerzucić się na kombajn to minie kilka lat. SH 201 pomoże Ci to osiągnąć bardzo szybko i dobrze Cię do tego przygotuje.
Ion jest pięknym instrumentem. Jak na Alesis przystało jest z nim wiele problemów, ale nadrabia brzmieniem. Niestety w tej chwili jego kupno jest nieopłacalne.

Co do systemu nagłaśniającego. Polecam kupić monitory średniego/bliskiego pola. Będą dobrym rozwiązaniem gdyż możliwy na nich jest podstawowy odsłuch podczas pracy oraz odsłuch końcowy. Nie bardzo teraz się orientuję, ale możesz zainteresować się monitorami Alesis aktive MK II. Czy jakoś tak...

Daruj sobie inwektywy, doskonale wiem co piszę. Nie ja sobie wymyśliłem sobie aliasing (poczytaj sobie forum EiS). Oldschool? Gdzieś Ty oldschool w tym brzmieniu widział? Wygląd to już inna sprawa- bo faktycznie obsługę bardzo dobrą ma. Ale niestety jakość użytych materiałów pozostawia wiele do życzenia, a klawisze chodzą jak w Xboardzie. O fatalnym brzmieniu nie wspominając.

Ja bym tym bardziej tego nie kupił, gdyż cena teraz naprawdę jest przegięciem. Za 1700 bym go nie kupił (a tyle u mnie w Riffie kosztował). A teraz skrajnie tyle kosztuje 2400. Masakra.
To już o wiele lepiej jest sobie sprawić Juno lub Sh-101 (chociaż niestety to by sprawiło kupę problemów, bo do tego trzeba konwertera MIDI/CV i to już jest kompletny bajzel i można się zniechęcić) posiadające brzmienie, jakiego ten 201 w ogóle na oczy nie widział.

I nie zgadzam się co do Twojej teorii, że X-Station i Xiosynth są największym gównem. Są większe gówna np. Juno-D czy Sh-201 ;)

Co do nagłośnienia- Alesisy MKII są całkiem dobrym wyborem, jednak jeżeli przeznaczałbyś więcej na monitory, to mógłbyś się zainteresować Fostexami tudzież inną marką (byle nie M-Audio).
Sugerowałbym jednak rzucić okiem do marcowego numeru Estrady i Studio (jak się ukaże), gdyż jest tam test monitorów w klasie do 1600 złotych, co powinno rozwiać Twoje wątpliwości dot. odsłuchów.