TEMAT:

Mierzę się z zakupem słuchawek typu zamkniętego. Przeglądałem różne fora internetowe poruszające podobny temat. Na części z nich znalazłem bardzo pochlebne opinie na temat słuchawek Sennheiser HD 280 Pro - ich cena waha się w okolicy 350 zł.
Czy ktoś z Was wykorzystuje tego typu sprzęt? Jakie macie doświadczenie w tym kierunku, na co należy zwracać uwagę i co byście polecili.

Czy znacie może jakieś słuchawki bezprzewodowe, które z powodzeniem sprawdzą się w domowym studio nagrań

Miałem sporo słuchawek i nauczyłem się kilku rzeczy, którymi kieruję się przy wyborze następnych. Słuchawki są bardzo specyficznym elementem studia. Chodzi głównie o sposób w jaki się z nich korzysta. Właściwie są cały czas w poniewierce. Częste ściąganie, zakładanie, zdarzają się też upadki, ciągnięcie za kable itp. Dlatego najpierw zwracam uwagę na konstrukcję słuchawek. Powinna być solidna. Zwracam też uwagę czy w razie ich złamania będę w stanie je naprawić. Wiele słuchawek na to nie pozwala. Mój przedostatni zakup to Thomson z serii hed. Bardzo duże. Bardzo głębokie i dobrze wyciszone. Zapłaciłem za nie zaledwie 120 zł (teraz już nawet poniżej 100 można kupić) i są to jedne z lepszych jakie posiadałem. Mam je ok 2 lat są w tragicznym stanie, ale dzięki swojej konstrukcji mogłem je sam naprawić. Drugą sprawą jaką się kieruję jest to jak leżą na mojej głowie. Najlepiej iść do jakiegoś sklepu gdzie jest interesujący nas model i po prostu przymierzyć. Kupowanie np. przez internet w ciemno nie jest najlepszym rozwiązaniem. Następną sprawą są częstotliwości w jakich potrafią pracować. Wiadomo, że im większy zakres tym lepiej. Ogólnie uważam, że słuchawki do 400 zł to rozsądny zakup. Powyżej to już audiofilia. Polecam też zwrócić uwagę na typ słuchawek. Sporo ludzi na to nie patrzy i po prostu nie wie czym się różnią. Chodzi mi tu głównie o słuchawki studyjne i dj'skie. Studyjne słuchawki charakteryzują się dużą głębokością. Świetnie odwzorowują dźwięk w przestrzeni. Dodatkowo mają bardzo szeroki zakres słyszalności. DJ'skie natomiast są płytkie i kładą główny nacisk na niskie tony. No w końcu o to dj'owi chodzi =) Bardzo dobrze przylegają do głowy. Zakres słyszalności to głównie niskie i wysokie tony. Średnie są słabo słyszalne. Można ten sam efekt uzyskać na studyjnych dociskając je maksymalnie do głowy. Wiele ludzi ma z tym problem i kupują nieodpowiednie słuchawki do nieodpowiednich zastosowań. Ale ty Pietia raczej nie powinieneś mieć z tym problemu =)

EDIT:

Co do bezprzewodowych słuchawek do studia nie jestem w stanie Ci pomóc. Nigdy na takowych nie pracowałem. Ogólnie nie ma za bardzo w czym wybierać jeśli chodzi o bezprzewodowe. Jest ich po prostu niewiele.

EDIT:

Słuchawki, które masz na oku są naprawdę świetne. Sam bym je kupił. Miałem okazję przymierzyć je w Saturnie i posłuchać jak grają. Kawał solidnej roboty. Martwią mnie jedynie te plastikowe uszy, na których się trzymają. Są giętkie, ale mogą się złamać, a to może oznaczać już koniec.

EDIT:

Na eBayu nówki już za 200 zł razem z przesyłką =)))

Dziękuję za cenne rady. Widać że prawdziwy z Ciebie pasjonata. Faktycznie na ebay za 200 zł można je mieć.

Z eBayem trzeba uważać. Kupować tylko u osób z bardzo dużą ilością punktów (oczywiście pozytywnych). Jeśli zdecydujesz się na kupno przez eBay, poszukaj wcześniej jakiegoś sklepu internetowego, najlepiej ze stanów. Niestety wiele z nich nie oferuje wysyłki do Polski, ale na pewno coś znajdziesz. Sklep, który ostatnio polecałem czyli Thoman raczej w Twoim przypadku odpada gdyż cena tych słuchawek to 89 euro + wysyłka. Lepiej dłużej poszperać i znaleźć sklep niż kupić na eBayu od kogoś niezaufanego. Jeśli ktoś jednak posiada status super sprzedawcy to nie widzę przeszkód aby u takiej osoby zakupić.

EDIT:

Skoro już jesteśmy przy temacie słuchawek chciałem się podzielić jednym z moich patentów =) W większości przypadków słuchawki do studia dostarczane są z bardzo długimi kablami. No wiadomo, że po studiu się dużo chodzi, ale ktoś taki jak my zazwyczaj siedzi w jednym miejscu =) No i pojawia się problem bo nagle okazuje się, że mamy 3m zapasu na kablu. Sporo z tym problemu i często zdarza się na owy kabel nadepnąć co zazwyczaj skutkuje pociągnięciem za słuchawki, które mamy na uszach. Nie najlepiej takie ciągnięcie wpływa na nasz sprzęt. Można kabel skrócić, ale wtedy zmuszeni jesteśmy do samodzielnego lutowania kabli. Wiadomo, że jakość tego kabla nie będzie już najlepsza. Właściwie w każdym pudełku ze świeżo kupionym sprzętem elektronicznym znajdziemy drucik, którym splecione są kable. Można użyć zwykłego drutu jaki się znajdzie w domu, jednak te dostarczane ze sprzętem sprawują się lepiej. Drucik wygląda mniej więcej tak:



Niepotrzebny zapas kabla ładnie zwijamy w okrąg (można w okół dłoni) i związujemy z dwóch stron drucikami:



Trochę palcem zasłoniłem drugi drucik, ale chyba wiecie o co chodzi. Ta "skrętka" ma już jakieś 1,5 roku. Nie wygląda już idealnie, ale nadal się trzyma =)



Teraz nasz kabel ma taką długość jaką sobie zażyczymy. Dodatkowo zmniejsza się jego plątanie, a w razie gdyby tak się stało jest go znacznie łatwiej odplątać.