No ja również się powstrzymywałem przed pisaniem, ale teraz widzę, że jednak trzeba. Nie ma co siedzieć cicho. Nie chodzi już o same wskazówki i wyłapywanie błędów, ale o wyprowadzenie niektórych z błędnego przekonania, a innych czystego uświadamiania. Przykładowa sytuacja:
dj dziobak zapodał swój nowy hit kaman didźej klap jor hends! Prosi o komentowanie nutki! Wchodzi dj kaczka i zostawia pozytywnego komenta: fajne melo, dobry bejs, wypas nutka, tak czymać!
Dj dziobak kontynuuje swoją pracę, ale wypali się za kilka lat. Bo jest zwykłym pionkiem i nikt go nie uświadomił.
Tutaj sytuacja wygląda inaczej. Mamy kogoś z potencjałem. Ja powiem nawet, że prawdziwego artystę. Szkoda żeby się zmarnował. Trzeba go motywować....gnębiąc go =) Typowy pionek się podda. I dobrze bo ma się poddać. Artysta zaś będzie walczył do skutku. Poza tym rozpieszczanie tych "lepszych" zazwyczaj na złe wychodzi. Lepiej takiego skrytykować ile się da. Często się załamują takie chłopaki, ale w końcu wracają ze zdwojoną siłą. No bo to jest ich pasja przecież. I o to właśnie chodzi. Osobiście nie zwracam uwagi na krytykę. Znam swoje błędy, wiem czego mi brakuje i raczej nie biorę sobie słów innych do siebie. Ale mimo moich przekonań uważam, że krytyka musi być i to zdecydowana jeżeli chodzi o takich ludzi jak autor tematu. Chodziłem kiedyś do plastycznej szkoły. Byłem tam raczej obserwatorem niż uczniem =) Wiem z doświadczenia co się dzieje z chwalonymi i rozpieszczonymi talenciakami, a co z tymi, których jadą ile wlezie. Praca, praca, praca!