Witam wszystkich :)
Chciałbym Was zapytać o to jak to jest z produkcją muzyki "wielkich telewizyjnych gwiazd". Otóż rozchodzi mi się o to czy domowym sposobem świeżo ukute miecze od razu trafiają w ręce zawodowych rycerzy ? Wiem... niezrozumiałe... ;p Dam przykład: wszystkim znany producent muzyczny jakim jest młody chłopak - Avicii (nie wiem czy dobra pisownia) kończąc swój numer, od razu przekazuje go medialnemu światu ? Chodzi głównie o mastering, parametrowanie, ustawianie dźwięku... Czy w takie projekty nie ingerują już zawodowcy - by ten numer brzmiał - zawsze dobrze, nie zależnie od tego czy jest odtwarzany na konsumenckim sprzęcie średniej półki czy też na wyrafinowanych głośnikach z półki profesjonalnej ? Nie chodzi mi jedynie o tego artystę, nie wnikam także w niezaprzeczalne jego umiejętności. Nie sądzę, żeby każdy z tego pokroju muzyków był zarazem kompozytorem, realizatorem - inżynierem, wydawcą i pracownikiem agencji artystycznej, który wypromuje i wylansuje dany kawałek ;) czyż w produkcji muzyki nie ma żadnych zasad związanych ze stroną czysto techniczną przy pracach końcowych... Nie znam się na tym, więc zadaje te pytanie :) Dla mnie, zawszy końcowy efekt wydania utworu wiązał się z jakimiś potężnymi studiami muzycznymi, grupą ludzi - zawodowców, którzy przekręcając gałki i suwaki oceniali, które ustawienia będę najlepsze i jak to trzeba zrobić, a więc jak to wygląda dziś ? :)