Masło maślane niestety... Prawo autorskie jest bardzo proste, poczytaj ustawę - to co stworzysz staje się Twoją własnością intelektualną, masz do niej pełne prawa autorskie i majątkowe. Jeżeli bez zezwolenia ktoś wykorzysta Twoją pracę możesz go pozwać o ile pamiętam o trzykrotność normalnego wynagrodzenia plus zwrot kosztów sądowych i takie tam. Oczywiście jeżeli jesteś w stanie udowodnić datę utworzenia czy rozpowszechnienia utworu, z tym raczej nie ma problemu. Prawa autorskie są niezbywalne, Twoja praca zawsze musi być odpowiednio oznaczona kto jest jej autorem. Prawa autorskie majątkowe można zbyć, odstąpić czy odsprzedać, wystarczy odpowiednia umowa.
Jeżeli korzystasz z czyjejś pracy bez zezwolenia zasada jest ta sama tylko konsekwencje dotyczą Ciebie, odnosi się to do jakiejkolwiek ingerencji w materiał. To że ktoś robi sobie utwory na "kradzionych" bitach i nie ponosi konsekwencji to tylko wola autora który albo o wykorzystaniu nie wie albo po prostu nie ma czasu na sądzenie się z amatorami umieszczającymi prace na YT, najwyżej zrobią blokadę i tyle. Nie ma czegoś takiego jak wolne wykorzystanie na niekomercyjny użytek - nie masz zezwolenia, nie możesz wykorzystać czyjejś pracy. Tak jak wspomniałem jest tylko przymykanie oka bo ktoś ma z tego promocję albo zimna kalkulacja że nie ma o co robić afery. Kiedy pojawia się kasa to także szansa na większe odszkodowanie więc ludziom włączają się $$ i łatwo oberwać. Stąd pewnie mit że jak na niekomercyjny użytek to nic nie grozi, w praktyce pewnie tak jest bo nikt nie zwróci uwagi na jakiś utwór który ma 250 wyświetleń w miesiąc.
Jedyne proste rozwiązanie - tworzyć samemu jak na twórcę przystało, nie korzystać z pracy innych.
Jeszcze jedno - to nie jest ścigane z urzędu a jedynie na wniosek autora.
Zwolnione z tej reguły są utwory o charakterze pastiszu i parodii, można wtedy tworzyć utwory pochodne ale musi to być bardzo wyraźne, podlegają pod to na pewno kabarety czy śmieszne przeróbki na YT.