TEMAT:

Jeśli nie masz dostępu do profesjonalnego zestawu monitorów studyjnych i kabiny bezechowej (o co raczej ciężko w warunkach domowych :-) ) to możesz posiłkować się podczas korekcji i kompresji jakimś programowym (lub sprzętowym jeśli masz nadmiar gotówki) analizatorem widma (ang. spectrum analyzer). Jeśli masz program sequencerowy obsługujący wtyczki VST, to możesz spróbować darmowego analizatora Voxengo Span. Voxengo span . Pozwoli Ci on zapanować nad częstotliwościami, których Twoje słuchawki lub monitory odsłuchowe nie przenoszą. Powinieneś starać się, by średnia charakterystyka Twojego utworu była "prawie" liniowa z tendencją do małego opadania (powiedzmy 1-2 dB/oktawę).

Ja tez dodam coś od Siebie.
eq-na poczatku kanału aby wyciąć te czestotliwosci ktore są niepotrzebne.

kick gra najglosniej - widac to na mixerze oraz fl limiterze na masterze, reszta gra ciszej.
Jeżeli cos sie wybija na tych analizatorach można lekko ściąć transparentnym limiterem (np buzz) i spróbowac gain up aby zwiekszyć głośność.
Jeżeli jednak jakiś element zwłaszcza perkusja jest za cicho w miksie wtedy kompresor wchodzi do akcji.
Trzeba przepuścić pierwszy/e transienty czyli attack 20 50 a moze starczy 15 - patrz na analizator fl limitera. Skompresuj reszte dzwieku , omijając poczatek i wtedy zwieksz glosnosc gain. Jest to kompresja techniczna - stosuj tylko wtedy kiedy zajdzie wyżej wspomniana potrzeba czyli czasami.
No chyba że celujesz w mocny rms.

eq-na koncu kanalu przed pogłosem do podbicia porzadanych częstotliwosci-ja stosuje easy eq oraz thriller eq - bardzo transparentne nie wprowadzaja szumu a thriller moze też podkolorowac przyjemnie.

To na kanale.
Na grupach podobnie ale to już na pewno znajdziesz na necie w rozlicznych tutorialach. Najpierw ogarnij co wszyscy napisalismy.

Voxengo SPAN ma domyślnie ustawiony slope w taki sposób aby można było śmiało robić mniej więcej na płasko, przełączając w tryb master robi się rozmyty uśredniony sygnał i ładnie można sprawdzić ogólny balans miksu.

Jednak najważniejsze - dobry miks i odpowiedni balans to nie tylko korekcja i kompresja ale przede wszystkim odpowiednia kompozycja i aranżacja utworu nad którym pracujesz. Nie możesz podbić czegoś czego nie ma. Jeżeli przeładujesz utwór niskimi brzmieniami i brakuje Ci górnych częstotliwości to jakiekolwiek podbijanie nie ma sensu, w najlepszym przypadku sprawisz, że brzmienia będą nienaturalne. Mówiąc w skrócie dobry miks to dobre rozplanowanie instrumentów gdzie każdy ma swoje miejsce. Tu stopa perkusyjna, wyżej bas, bębny, potem jakaś gitara, wokal, talerze i tak dalej. Dotyczy to każdego gatunku muzycznego, nawet tych najbardziej pokręconych. To też jest powód dla którego najlepiej samemu programować syntezatory - można ustawić dokładnie tam gdzie potrzeba w miksie, presety zazwyczaj ładnie brzmią solo ale nie pasują nigdzie (z drobnymi wyjątkami).

Aplauz, co to za bzdury z komorą bezechową? Czemu ma to służyć? Żadne studia nagraniowe (zwłaszcza reżyserki, gdzie dokonuje się wstępnego miksu nagrania) nie są komorą bezechową...

Racja - przejęzyczenie. Chodziło oczywiście o komorę bezpogłosową (lub o wyrównanym pogłosie).

Pogłos musi zawsze być- bez tego pomieszczenie jest matowe i z automatu podkręcasz wysokie częstotliwości. Jaki tego może być efekt gdy puścisz materiał w klubie... To chyba mówić nie muszę :)