Do dzisiaj lubię gry jako jedną z form rozrywki, w końcu nawet zaczynam je współtworzyć od niewielkich projektów na PC w kwestii audio :). W wieku szkolnym wiele grałem, czasami zmarnowałem trochę za dużo czasu na niektóre gry jednak w większości nie przywiązywałem się na dłużej do jednego tytułu - jeżeli znajomi zaczynali w coś grać razem (FPS/MMO/RPG/RTS) to przeważnie pierwszy kończyłem rozgrywkę zanim na dobre zacząłem i robiłem coś innego. Raczej nie przepadałem za skomplikowanymi grami dla tzw. hardcorowców, szybko odpadałem, chociaż długo pogrywałem w dzieła Blizzarda (Diablo 2, Starcraft). Mogę wymienić jedną grę na PC którą bardzo lubiłem za oryginalny styl rozgrywki i często do niej wracałem - Sacrifice. Bardzo ciekawa gra która niestety wiele nie zarobiła i była mocno niedoceniona.
Żeby nie przedłużać to głównie jestem dzisiaj fanem stylu Nintendo :). Nie tych dotykowych zabawek co teraz są i innych udziwnień 3D ale całokształtu za skupianie się bardziej na "fun" niż "hardcore", na oryginalne gry, w tym platformówki, w które można pograć kilkanaście godzin rozbijając na więcej sesji (w międzyczasie) zamiast przesiadywania po kilka godzin dziennie na kręceniu statystyk :).
Klasyka w stylu NES niektórzy mogą pamiętać kiedy to u nas pojawiła się jego podróbka pod nazwą Pegasus*, a potem jeszcze wiele innych. Contra, Super Mario, Nekketsu Soccer znany też jako Goal 3 itd. Była tego masa. Potem odkryłem następną generację - SNES - Final Fantasy IV, V, VI to klasyka, Chrono Trigger także, Super Mario World też nieźle wspominam :). Jakoś nigdy nie przepadałem za stylem Sony, gdyby Square Enix nie przeniósł swoich głównych Final Fantasy (VII, X, X-2, XIII) na ich konsole to bym w ogóle ich nie dotykał ;). Stąd też moje zainteresowanie padło na Nintendo 64 - Super Mario 64 do dzisiaj jest niemal nie do pobicia w najwyższych ocenach i sprzedaży EVER, w pełni zasłużenie moim zdaniem :). System platformówki 3D z wielkimi planszami do wykonania zadań zamiast typowego "idź do przodu, przejdź, zapomnij" sprawdził się świetnie. Po drodze miałem też GameBota Advance jednak trochę się spóźniłem i ciężko było dostać oryginalny kartridż więc się zniechęciłem i sprzedałem. Z GameCube nie miałem wiele wspólnego, za to w końcu sprawiłem sobie Wii jakiś czas temu :). Super Mario Galaxy 1 i 2 zaczynają przebijać M64, także w pełni zasłużenie ;). Wszelkie gry typu party jak Mario Party 8 czy Wario Ware Smooth Moves są idealne na małe imprezy, trzeba jednak uważać aby znajomi nie roztrzaskali ekranu ;). Plusem tej konsoli jest to, że pozwala uruchamiać oczywiście gry z Wii, ale i także z GameCube, a z Wii Shopu można pobrać klasyki z N64, SNES czy NES (całą retrospekcja od dzisiaj do niemal samego początku). Oł yeah.
Ot moja historia, raczej casualowego gracza który w wolnym czasie w coś tam pogra ;). Miałem nie przedłużać, a znowu to zrobiłem...
* Ciekawostka - Pegasus został stworzony przez firmę Hoop Polska, która dzisiaj zajmuje się produkcją napoi gazowanych :). Zarobili na tej inwestycji niezłe pieniądze.