TEMAT:

Oto coś co zrobiłem kilka dni temu. Proszę o porady i wskazówki, mam nadzieję ze się spodoba



Soundfonts, BooBass



Soundfonts, Nexus, Sylenth1, BooBass.


Pozdro.

Postanowiłem wsłuchać się bliżej w drugą pozycję. Muzyka filmowa, całkiem niezła - brakuje mi tutaj jednak niskich tonów - za pewne są, w końcu użyłeś BooBassa - ale może po prostu zbyt słabo wyeksponowane.
Spróbuj to zmienić.

Co do drugiego utworu...
Nie za bardzo rozumiem czemu ma służyć do ściszenie zaczynające się od 1:35, nie wpływa to zbyt korzystnie na kompozycję.
Poza tym.. M.O.N.O.T.O.N.I.A. Utwór powinien kończyć się właśnie na tym ściszeniu, bo później nic porywającego nie prezentuje ( no chyba że urozmaicone przejścia ). W kółko powtarzający się jeden i ten sam motyw sprawia, że w połowie utworu zacząłem przewijać go co 20 sek by sprawdzić czy dalej jest to samo. I było.

Sam wiem z własnego doświadczenia, że jak wpadnie się na jeden 'riff' (chociaż do hip-hopowego beatu nie specjalnie pasuje to pojęcie), który przeważnie jest głównym w utworze, to potem robimy wszystko by maksymalnie go wykorzystać. Przez to przewija się on przez cały track (na końcu tylko wyłączamy niektóre ścieżki, czyli np. tło żeby wprowadzić JAKIEKOLWIEK urozmaicenie, przez co lecą z beatem np. same chórki które wcześniej towarzyszyły naszemu riffowi). Warto popracować nad zmianami melodii, czy też poczytać co nie co o harmonii, współgraniu dźwięków.

U początkujących muzyków (nie mówię tutaj o Tobie oczywiście, bo nie mam pojęcia jaki jest Twój staż), zauważyłem tendencję do ciekawego rozpoczynania projektów, wprowadzania zawiłych przejść itp natomiast jeżeli chodzi o końcową fazę a czasem nawet tą fazę pom. środkiem a końcem to wszystko jest robione na 'odwal się', niedbale i niestarannie, tak jakbyśmy chcieli na siłę skończyć ten utwór i najszybciej go wrzucić do sieci. Czasem naprawdę warto poświęcić środkowi, punktowi kulminacyjnemu
(hook) aż wreszcie końcówce tyle samo uwagi co początkowi.

Co do samego utworu, tak jak już Pan Admin wspomniał, jest zbyt sucho (brakuje niskich częstotliwości). Barwa pianina bardzo dobra. Mam tylko jedno pytanie. Jak programowałeś beat? Używałeś w tym celu padów czy może jest to gotowy schemat?

Dzięki za odpowiedzi i porady. Napewno się przydadzą bo jestem poczatkujacy ;)
V G niewiem czy o to Ci chodzi bo tak jak powiedziałem, dopiero zaczynam ale całą kompozycje zrobiłem sam od podstaw.

Faktycznie dosyć monotonne, jeden motyw przewija się przez cały czas i niestety inne partie też się nie zmieniają. Jak VG wspomniał na początku chyba każdy ma z tym problem, też tak jakiś czas miałem ;). Jakby był jakiś temat w którym pokazujemy swoje dawne pierwsze kompozycje to bym wrzucił do śmiechu ;).

No ale może mała rada jak z tym walczyć - ja po prostu planuje każdy utwór, elektronicznie, w pamięci lub na papierze, na tym etapie nie w formie nut ale blokowo jak programiści albo klocki w sekwencerze ;). Raczej nie puszczam teraz wolno na zasadzie "co wymyślę to tak będzie" chyba, że akurat nie mam konkretnego celu i się bawię czymś ale z góry ustawiam minimum jakie musi dany kawałek spełniać. Jeszcze niedawno miałem system na zasadzie "musi być intro, dwa wersety, refren i zakończenie" przez co robiłem za mało materiału i potem zapętlałem na zasadzie kopiuj wklej ;). Oczywiście to nie wystarcza. Teraz robię dla przykładu tak - chcę dynamiczny kawałek orkiestrowy na trailer więc planuje krótkie delikatne intro na X taktów które potem przechodzi w głośniejsze wejście smyczków, po chwili dochodzą bębny, muzyka rozkręca się coraz bardziej, potem stopuje na 2 takty i wchodzą z pełną mocą wszystkie niemal instrumenty do ostatecznego dramatycznego wejścia. Mam to rozpisane blokowo na kartce z zaznaczeniem bardziej dokładnym ile jaki moment ma trwać, co powinno się w nim znajdować itd. Z takim dokładnym "biznesplanem" utworu można zacząć komponować każdy bloczek zakładając jakiś wspólny motyw na te 1,5 minuty ;).

To prawda, warto robić na kartce szkielet, ale tylko i wyłącznie szkielet!
Ja osobiście też tak robię, rozpisując sobie np. jakie instrumenty będą potrzebne do danego gatunku, tempa ew. propozycje łączenia barw przez Layer. Bardzo trudno ocenić co się przyda w jakim momencie, czasami liczy się spontaniczność no i - rzecz oczywista - kreatywność.

Dlatego rada dla Ciebie. Nie poprzestawaj na standardowych barwach. Baw się gałkami, łącz brzmienia, nakładaj efekty, eksperymentuj a nabierzesz wprawy i przede wszystkim wykreujesz swój własny, oryginalny styl.

Co do mojego pytania, chodziło mi o perkusję. Jeżeli sam ją układałeś, bez żadnych wspomagaczy, to jesteś na dobrej drodze :)

Jeszcze raz dziękuję za porady ;)

A perkusje układałem sam. Nie lubię korzystać z gotowych schematów bo wtedy wiem ze utwór nie jest do końca zrobiony przeze mnie.