Bywa, że wtyczki vst, są tak niechlujnie napisane(albo taka po prostu ich uroda), że wieszają się na XP, lub zabierają połowę mocy obliczeniowej procesora. Tak więc dobre pytanie..... Odpowiedź niebawem.
Z drugiej strony nie masz gwarancji na nic tak naprawdę. Co prawda niekiedy, ktoś pisze, że ją daje, ale obwarowuje setką ustaleń, co powoduje, że tak naprawdę to tylko mrzonka, a nie gwarancja.
Sam system to najstabilniejszy z Unix-ów z jakimi się zetknąłem, z jego strony nie spodziewałbym się żadnych kłopotów, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że został zoptymalizowany do pracy z muzyką. To jednak w użytkowaniu wszystko się okaże, a wrażeniami z pewnością się podzielimy;)