Koledzy w tym temacie zapomnieli o jednej ważnej rzeczy dotyczącej SD7
Ja wprawdzie posiadam MidJ PRO, a SD7 macałem tylko w sklepie, ale poza klawiaturą, troszkę innym designem MENU oraz inną ilością styli i być może barw te instrumenty się niczym nie róźnią, więc mogę coś na ten temat powiedzieć, a w zasadzie muszę.
Każdy kto chce pchać się w ketrona SD7 za ok 9000 - 10000zł musi wiedzieć, że instrument ten W OGÓLE nie posiada kreatora styli, obróbka MIDI jest również uboga względem np Korga.
Jeśli ktoś się przesiądzie z Korga - będzie nie miło zaskoczony. Chyba że ograniczamy się tylko do grania z fabrycznych styli.
W Korgach z każdą ścieżką midi i stylu możemy zrobić co tylko nam się podoba, w Ketronie brakuje choćby EQ na każdy kanał. Owszem, niektóry twierdzą, że te instrumenty brzmią tak dobrze, że nie potrzebują tylu opcji i pewnie częściowo mają rację, ale jeśli płacę za instrument 11000zł no to coś jest nie halo. To już starsze Korgi mają dużo większe możliwości.
W zamian otrzymujemy wokalizer, oraz możliwość podłączenia giraty... Z wokalizera nie korzystam, a gitarzysta by się uśmiał gdybym mu zaproponował korzystanie z efektów w ketronie niż z jego multiefektów lub kostek. Więc po co to?
Trzeba Ketronowi oddać honor, że jest szybki w działaniu, a system jest stabilny. Nie miałem do tej pory problemów, czego nie mogę powiedzieć o Korgach (miałem Pa800 i Pa3x)
Brzmieniowo deklasuje wszyskie inne instrumenty dostępne na rynku, jednak niektóre style niefabryczne potrafią się delikatnie przywieszać.
Osoby grające muzykę disco polo, a w szczególności italo disco nie znajdą typowych elektronicznych perkusji. Danceowe i rockowe perki są super, również basy.
Ketron zupełnie inaczej brzmi na monitorach studyjnych w warunkach domowych, a inaczej na nagłośnieniu scenicznym, więc słuchając w sklepie możemy się rozczarować, jednak po podłączeniu pod DOBRE nagłośnienie Ketron pokazuje swoje możliwości i wtedy dochodzimy do wniosku, że te ograniczenia w obróbce midi/stylu nam nie przeszkadzają.
Jeśli chodzi o obsługę, to na początku był to dla mnie kosmos.
Jest wiele niedorzeczności, np:
Jesteśmy w trybie karaoke i chcemy wejść w tryb obrabiania MIDI wystarczy wcisnąć przycisk GM PART. Ale żeby wejść spowrotem w tryb Karaoke to nie wystarczy wcisnąć przycisku odpowiadającego za wywoływanie funkcji karaoke (w tym przypadku przycisk LIRYC OFF), tylko trzeba najpierw wyłączyć funkcję GM PART i dopiero wcisnąć LIRYC OFF. Czyli inaczej włączamy daną funkcję, a inaczej z niej wychodzimy. To wg mnie jest nie dopracowanie systemu. Albo pokrętło, które się wciska (słychać klik) lecz nie służy ono do zatwierdzania ani do wywoływania żadnych funkcji. Tak jest w MidJ PRO, podejrzewam, że w SD7 jest identycznie.
Kolejna sprawa to działanie suwaków. Tłumiki owszem tłumią, ale w małym zakresie. Chodzi o to, że wyciszając np MASTER VOLUME dźwięk nie wycisza się płynnie tylko do jakiegoś momentu, a kilka milimetrów przed końcem suwaka jest po prostu urywany, co czasami przeszkadza, gdy chcemu puścić jakąś muzykę mp3 np. w przerwach do kotleta.
Kolejna ważna sprawa, która mnie rozczarowała to szum na wyjściach. No tego to się nie spodziewałem. Korg nie wydaje żadncych słyszalnych dźwięków, czego nie można powiedzieć o ketronie. Szum jest produkowany nawet gdy MASTER VOLUME jest wyciszony, gdy podgłaśniamy to szum jest głośniejszy. Nie jest to jednak taki poziom aby przeszkadzał w graniu, lecz pomiędzy utworami może denerwować. Zależy czy to jakiś kameralny koncert czy głośna impreza taneczna.
Kolejna sprawa (i chyba ostatnia na tą chwilę) to sposób ładowania utworów do playerów. Jak wiadomo mamy 2 playery do odtwarzania midi/mp3/mp4. W Korgrach dla porównania jest to rozwiązane tak, że ładujemy do danego playera utwór i on czeka na odtworzenie przy naciśnięciu PLAY. W ketronie wybranie utworu oznacza automatycznie jego odtwarzanie, co również denerwuje. Fajnie jest w Koru, kiedy to ładujemy piosenkę i czekając na odtworzenie możemy przeglądać pozostałe pozycje w liście. W ketronie niestety żeby przeglądać listę najpier musimy załadować utwór, czyli go odtworzyć.
Rozpisałem się, ale może komuś się to przyda, w razie pytań - piszcie.
pozdrawiam