TEMAT:

Zapomniałeś o istotnej rzeczy. Jestem pewien, że Nexus jest na topie wtyk PIRACONYCH. Na inszych forach widuję wypociny leszczynek, które płaczą, że walą po kilkanaście instancji Nexusa i dziwne że im DAW zdycha, a komp muli.

Poza tym podobne rozwiazanie wprowadziła Arturia. Analog Factory czy Arturia Laboratory. Tyle, że niniejszy producent poszedł krok dalej, tworząc analogowego Minibrute.

Moim zdaniem tego typu presetowce są zabójcami poziomu muzyki- byle gamoń sobie spiraci DAW, Nexusa i uważa się za nie wiadomo kogo. I niestety, takie beztalencia wspierane przez mass-debil media powodują, że takie miernoty jak Gangnam Style są na topie. Ciężko uwierzyć, że tyle czynników działa na poziom muzyki. A pierwszym i ostatnim jest spłycenie jej wartości merytorycznej oraz zakrywanie jej dennego poziomu poprzez wywijające dupami do kamery panienki lub nawet świecące cyckami (kiedyś na 4fun w nocy widziałem klip bodajże "Girls" Kalwi&Remi- swoją drogą numer ssie po całości) w klipach.

Największy problem w tym, że kaziorkaski ma rację. Ale z drugiej strony cena 15k za Nexa hardware była by dobra- przekonalibyśmy się ilu na tym świecie jest kompletnych idiotów którzy by taką kasę wyłożyli na... Sprzętową wersję softu stworzonego dla leniwych beztalenci.

Wybaczcie offtop i tyradę, ale po prostu mnie szlag jasny trafił...

psysutra napisał: Największy problem w tym, że kaziorkaski ma rację. Ale z drugiej strony cena 15k za Nexa hardware była by dobra- przekonalibyśmy się ilu na tym świecie jest kompletnych idiotów którzy by taką kasę wyłożyli na... Sprzętową wersję softu stworzonego dla leniwych beztalenci.

Wybaczcie offtop i tyradę, ale po prostu mnie szlag jasny trafił...

Firma, która oferuje sprzęt nie zastanawia się nad tym kto go zakupi, liczy się zysk. A Ty wszystkich wrzucasz do jednego worka twierdząc, że każdy kto wykorzystuje Nexusa jest beztalenciem.
Owszem takie oprogramowanie sprawia, że w kreowaniu muzyki realizują się Ci, którzy mogą nie wiedzieć co to jest pięciolinia, uważając się za niewiadomo kogo.
Tak samo wygląda kwestia tych, którzy "grają" np. po weselach/festynach (wróć... udają że grają, wciskając notorycznie przycisk Play w swoich super wypasionychkeyboardach Tyrosach 4, Korgach kosztujących 1x tysięcy złotych itp) traktując instrumenty jak odtwarzacze i jednocześnie przy tym paląc głupa, że grają, a generalnie nie mają bladego pojęcia do czego służy 98% opcji - to są oczywiście beztalencia i ludzie leniwi, którzy liczą na szybki zysk (ale i jednocześnie oszuści) - bo oszukują tych, którzy płacą ciężkie pieniądze tylko za to że ktoś "puści" im utwór jedynie zaśpiewając (niejednokrotnie bardzo nie czysto)... ale to nie znaczy, że każdy z nich tak robi.

Pietia napisał:
Aż dziw, że żadna z firm nie zdecydowała się na takie rozwiązanie.

Na taki pomysł już dawno temu wpadła firma Open Labs produkując modele Neko w kilku odmianach. Ale jako że cena nie była zachęcająca, bo kształtowała się w okolicach 25 tys. złotych, to ten projekt umarł i dziś firma nie rowija już tego pomysłu, poza maleństwem Miko LXD pracującym na Windows 7 (poprzednie modele pracowały na WinXP).

Neko 64
Miko LXD
Neko LX5

Ciekawe, ale rozwiązane kompletnie beznadziejnie, ciężko to brać na poważnie. Generalnie to zwykł komputer z obudową w kształcie instrumentu, nawet interfejs audio jest wymienny, zabójcza cena. Znacznie taniej, prościej i bardziej funkcjonalnie jest po prostu zabranie ze sobą laptopa i klawiatury sterującej.