Problem leży w tym, że google chyba gryzie...
Prócz ofert miksu/masteringu z naprawdę różnych źródeł (i jacyś naciągacze, i poważne firmy) jest sporo informacji co i jak- na czym polegają te procesy i czym się różnią.
Znajomy (profesjonalista) zaoferował mi mastering i mixdown do 5 śladów przez
looptrotter.com.pl/PL/monster.html za 150 zł.
Poza tym napisałem Ci, jaką wtyczkę dać na kanał Master. Chyba, że tylko czytasz to, co odbierasz jako moje ataki.
Potrafię zrozumieć wiele rzeczy, ale nie powszechną ignorancję. Jak ktoś produkuje śmieci to po masteringu będą to lepiej produkowane śmieci? Co to za bzdury? Po masteringu będą to śmieci do kwadratu.
Powtórzę zatem ponownie- miks, miks i jeszcze raz miks. Tylko ten proces się liczy najbardziej, jeśli chodzi o jakość (pod warunkiem, że żaden ze śladów nie jest nagrywany, gdyż wtedy jeszcze trzeba się nagimnastykować by na etapie nagrywania nie było szajsu gdyż gówniany ślad trafiający do obróbki jest dla dźwiękowca koszmarem).
Zrób coś, wrzuć do oceny w MP3 na wysokim bitrate lub wav. Jak będę miał trochę czasu, to napiszę co i jak na moje ucho. Wsio.