Witam od kilku miesięcy zaglądam na forum ale jeszcze nie miałem okazji do zadawania pytań do dziś. Kupiłem ostatnio taką zabawkę z myślą o nagrywaniu wokali . Podłączam to do kompa i podpinam mikrofon przez mikserek i nagrywam coś tam. I problem pierwszy: podczas nagrywania nie słyszę się w słuchawkach , mogę dopiero odsłuchać efekt po nagraniu. Drugi to takie zjawisko jak jakieś straszne zniekształcenie w postaci czegoś na kształt buczenia nakładającego się na całą nagraną ścieżkę. To samo działo się kiedy chciałem nagrać sygnał audio z zewnętrznego źródła ( planowałem podłączyć kiedyś gramofon w celu samplowania) . Kiedy nagrywam podłączając pod wejście line sygnał nagrywa się niemal czysto , na pewno o niebo lepiej . Po prostu szajs made in USA .
muzyczny.pl/133474_galeria_zdjec_America...rfejs-audio-USB.html Pytanie teraz czy lepiej kupić (bo na pewno przyjdzie taki czas ) to czy radzicie coś na złączu FireWire czy jednak nie zrażać się do USB?