TEMAT:

Wielu z Was tworzy znakomitą muzykę... fajnie się tego słucha. Jak jednak wiadomo nie tworzymy dla siebie. Zapewne część osób zgodzi się, że gdyby pasja - zakładając, ze muzyka jest Waszą, Naszą pasją - dodatkowo szła w parze z pożytkiem np. w postaci pieniążków, byłoby znakomicie.
Osobiście miałem okazję brać udział w czterech projektach, które pozwoliły mi połączyć właśnie przyjemność tworzenia muzyki z faktem, iż później za swoją pracę otrzymałem wynagrodzenie.
Czy Wy również czerpiecie dochody ze swojej twórczości?

Cześć Pietia.
Pozwól odnieść się do Twojego postu.
Fakt, połączenie twórczości z finansowym tego skutkiem jest swego rodzaju apogeum. Tworzysz to co Tobie gra i do tego czerpiesz korzyść materialną. Każdy by tak chciał. Choć nie zawsze tak jest. Są osobnicy, historia i otakich mówi, którzy grali dla przyjemności a i także tworzyli. Choć kiedyś były inne czasy, teraz bardziej chcielibyśmy robić coś co nam powoduje przyjemność a do tego przynosi efekt finansowy. Ale nie odbiegając od tematu, historia z muzykami wszakże jest tak, znam ją na własnej skórze, tylko przytoczę.
Grałem swego czasu rocka, próby, koncerty itd, ale pieniędzy zbyt wygórowanych nie było, to co się robiło... po cichu wesela, dancingi i inne tego imprezy, aby można było odczuć fakt muzykowania po kieszeni. Czasy zmieniły się w muzyce radykalnie. Kiedyś musiała być ekipa kilku osób teraz wystarczy jeden gość porządna np Yamaha (przytaczam ją bo takową posiadam) wejście na płytkę CD trochę udawki i...
Ale muzyka to nie tylko to, to tak jak już pisałem, to właśnie to coś co płynie nam od serca, bo jeżeli mi ona się podoba to jest właśnie to coś.... bo co by było gdyby jeden utwór podobał się wszystkim? Zresztą muza jest na tyle zagadkowa i tak wiele jest w niej dźwięków, że starczy jej dla wszystkich.
Sorki Pietia, że ostatnio tak często... przemawiam
Pozdrawiam
Marek

no no Marku...ciekawy post. U mnie jesli chodzi o komponowanie muzyki na sprzecie domowym to raczej nie odbilo sie to wielkim echem...a tym bardziej nie odnoslem z tego tytulu zadnej korzysci finansowej...moze dlatego ze troche sie uykrywam i tworze bardziej dla siebie ale mysle ze kiedys sie to zmieni...a tak poza tym to gram na gitarze i dwa razy zdarzylo mi sie wystapic w zastepstwie za kolege na weselu z pewna kapela hehe... fakt wtedy wynagrodzenie bylo...jesli robi sie to regularnie mozna odczuc przyplyw gotowki w moim przypadku bylo to chwilowe...

marko2020 napisał:

Sorki Pietia, że ostatnio tak często... przemawiam
Pozdrawiam
Marek

Forum od tego jest i to bardzo cieszy :) nie ma za co przepraszać...

Cześć.Oczywiście,że dobrze by było czerpać jakieś korzyści finansowe z muzyki którą robimy.
Trzeba jednak pamiętać o tym,że to "pasja"która łączy wszystkich tworzących sprawiła,że zaczęliśmy coś robić w tym kierunku i dalej to robimy.Muzyka jest jak najbardziej dla ludzi ale przedewszystkim dla Nas samych.Pozdrawiam.