TEMAT:

W mojej ocenie nie popisał się Roland. Nie ukrywam, że liczyłem na jakąś potężną stację roboczą z wbudowanym modułem automatycznego akompaniamentu, a tutaj tymczasem Firma poszła na łatwiznę "ubierając" w klawiaturę moduł BK7-m i oferując model BK-5



No cóż może na kwietniowych Musikmesse...

Minibrute ma rozwiązanie powielone m.in. z Andromedy, gdzie oscylator zdaje się mieć możliwość grania wszystkimi falami jednocześnie. B. ciekawe rozwiązanie :)
NEX, należy pamiętać cenę Doepfer Dark Energy. Dodać jeszcze klawiaturę, więcej trybów filtra no i wspomniana przeze mnie wyżej możliwość oscylatora.
Chociaż klawiatura jest co najmniej niezadowalająca rozmiarowo, brawa dla Arturii.

Prezentacja syntezatora Casio XW-P1 WX-G1



A tutaj odniesienie do nowych produktów firmy Yamaha

Wszystkie nowe produkty firmy Korg w jednym miejscu .

Właściwie to wiele ciekawych rzeczy nie pokazali, liczyłem na Korga bo mieli zawsze szalone pomysły, a w tym roku szkoda słów. Nic nowego, w dodatku na nowy rok podnieśli cenę PadKontrol i to dosyć znacznie nic nie zmieniając. Casio nie powala, brzmi po prostu jak Casio czyli słabo, do swoich produkcji na pewno bym tego nie użył. Ciekawie wygląda i brzmi jedynie syntezator Arturii, jeżeli cena nie zmiażdży to chętnie kiedyś nabędę.

Zapomniałeś o Waldorf Pulse 2 (o ile to nie kolejna ściema Waldorfa) no i Minitaur... :>

Mój błąd, zapomniałem :). Waldorf Pulse 2 wygląda bardzo podobnie jak Blofeld także dostęp do opcji dosyć mocno ograniczony. Kiedyś w ogóle mnie nie interesowały takie "dziwne" krystaliczne brzmienia, ale teraz ma to sens kiedy trzeba pobawić się z czymś nowym. Nie wiem jak z ceną, ale Blofeld jak na swoją cenę w wersji bez klawiatury był chyba jednym z najtańszych i najlepszych synthów sprzętowych za właśnie 1,5 tyś zł. Jak teraz będzie podobnie to można w czymś wybierać. Minitaur trochę taki biedny w możliwościach się wydaje, analog to analog i cudów nie będzie, cena €700 to nie mało tym bardziej, że Arturia pojechała na całej linii ze swoim sprzętem :). Jako plus na pewno to, że dostępne jest od razu wejście MIDI bez zabawy w CV i inne także klawiatura w Minitaura i gotowy do pracy.

Spodziewałem się, że jakaś z firm pokaże ciekawe kontrolery MIDI, coś bardziej innowacyjnego niż kolejne tablice z padami, pokrętłami i suwakami, albo dziwny twór X Y Z dosyć nieprecyzyjny co widać na video. Wszędzie mamy dumne hasła, że z tym i tym kontrolerem w końcu uwolnisz się od klawiatury i myszki a prawda jest taka, że nawet do największych monstrualnych sterowników MIDI nie da rady przypisać choćby podstawowej funkcjonalności większości syntezatorów wirtualnych. Dłubanie w tych wszystkich opcjach może i jest fajne ale szybko można sobie zepsuć tempo pracy, wygoda to jest coś za co sprzęt nigdy nie zniknie.

Ciekawy pomysł miał NI z ich Machine gdzie dostajemy kontroler razem z dedykowanym oprogramowaniem, podobno pracuje się na tym perfekcyjnie, tu coś kliknąć tu coś przesunąć a większość można nagrywać i sterować z ręki. Miałem nadzieję właśnie na więcej takich rozwiązań, jakieś synth maszyny robocze z kontrolerem czy grooveboxy sprzętowe ala Korg Electribe z dedykowanym sterownikiem.

Pamiętaj, że Minitaur to mniejszy Taurus :)

Poza tym Waldorf dał engine do syntezatora Studiologic Slegde:

www.sequencer.de/blog/?p=12091&fb_source=message

BTW- obsługa Waldorfa Pulse jest niemalże identyczna- wystarczy spojrzeć :)

Jeśli chodzi o Pulse 2, wstrzymałbym się, gdyż Waldorf już puścił raz ściemę:

synth.me/node/3016