TEMAT:

Nie mam zbyt dużego doświadczenia w tej materii, chociaż sam długo zastanawiałem się przed zakupem Rolanda G70 czy aby nie kupić Tyrosa 2 - oba instrumenty znajdują się w podobnym przedziale cenowym, jednakże jest to więcej niż 4000 zł. Całkiem nie dawno widziałem na Allegro właśnie Rolanda G70 za 4900 zł. Tak więc jak widać można:)

Zalety instrumentu Roland na przykładzie modelu G70 - czyli za co cenię G70:
za znakomitą pół-ważoną klawiaturę (klawisze nieco dłuższe)
za solidność wykonania (instrument cieszy oko) a na obudowie nie znajdziesz made in china
za ergonomię jeśli chodzi o rozmieszczenie najważniejszych przycisków funkcyjnych
za dotykowy kolorowy wyświetlacz (fakt, wyświetlacze w Yamahach świecą lepiej, jednakże mnogość guziczków może zniechęcić)
za dobre brzmienie ścieżek perkusyjnych oraz basowych w stylach
za wiele innych rzeczy

a co mogłoby być lepsze?
Bardziej intuicyjne możliwości w zakresie edycji styli (szkoda że Roland nie opracował żadnej aplikacji, która uprzyjemniłaby człowiekowi życie zwłaszcza jeśli przychodzi nam edytować style).
Możliwość wykorzystania myszki komputerowej (jeżeli nie miałeś wcześniej do czynienia z tego typu instrumentami a setki godzin spędziłeś przed monitem edytując kolejne ścieżki w oknie Piano Roll Fl Studio - korzystając z narzędzi edycyjnych Rolanda poczujesz się mocno ograniczony i zawiedziony). Wtedy zawsze nasuwa mi się myśl dlaczego to producenci nie czerpią z doświadczenia innych firm - chociażby takich oferujących oprogramowanie do komponowania muzyki).
Instrument mógłby być znacznie szybszy - czasami mam wrażenie że pewne operacje (zwłaszcza w chwili, gdy pojawia się komunikat "working" mogłyby trwać krócej - a może to kwestia tego, że jestem niecierpliwy :P.
I jeszcze jedno instrument ten jest bardzo ciężki - ponad 20 kg wagi, choć mówią że to i tak jeszcze nie najgorzej.

p.s. gdybyś decydował się na kupno Rolanda zwróć uwagę czy sprzedający nie "oddaje" instrumentu razem z opracowanym repertuarem.

Przed zakupem sugeruję wybrać się do okolicznego sklepu muzycznego i zapoznać się z wybranym modelem Yamahy, Rolanda, Korga czy Ketrona.

Dziękuję za odpowiedź ;). Będę szukał cały czas i myślę że coś wybiorę :). Roland wydaje się ciekawą propozycją, ale dosyć w cenie.

Pozdr.

admin napisał:

Czy warto inwestować w taki instrument 17000 zł (prawdopodobnie tyle będzie kosztował Tyros 4) o tym przekonamy się już wkrótce.

Cena nowego Tyrosa 4 jest nieco niższa a uzależniona od wersji:

Tyros 4 (wersja podstawowa): sam keyboard: 14799 zł
Tyros 4 XL - keyboard, dodatkowe głośniki cena 15799 zł
Tyros 4 XXL - keyboard, statyw i głośniki cena 16799 zł

Dobre, za głośniki chcą 1000zł, a za statyw drugie tyle :D. Faktycznie sprzęt dla burżuazji.

Tzn dzieląc na kategorie:

- Niska półka
- Średnia pólka
- Wysoka Półka
- Burżuj (efekt placebo)

Obecnie Tyrosa 4 można już mieć za "jedyne" 12000 zł -patrząc z perspektywy czasu w przeciągu 10 miesięcy instrument stracił na wartości 2800 zł (w sumie niewiele). Za pewne wprowadzenie następcy zmieni powyższy stan rzeczy (cena poleci gwałtownie w dół).
Kiedy kolejny keyboard Yamahy? - pewnie za półtora roku.

Poniżej ciekawa improwizacja znanego utworu Davida Guetty

Dla wszystkich zainteresowanych modelem Tyros 4, podczas tegorocznych targów Musikmesse swoją premierę będzie miała czarna limitowana edycja powyższego top aranżera Yamahy.



Premiera następcy Tyrosa 4 planowana jest na jesień 2012.

No może powoli doprowadzi to do spadku cen Tyrosów 3. Z praktycznego punktu widzenia to jest obecnie najlepszy keyboard patrząc na JAKOŚĆ/CENA. Może więc wreszcie przeciętnego hobbystę (np. mnie) będzie wreszcie stać na T3. Myślę, że tzw. magiczna granica to okolice 5tyś zł. ;) ale co ja tam wiem.

Tyros 5, no to będzie znowu coś.