TEMAT:

nie popieram piractwa , ale gdyby nie piracka kopiafl studio sciagnieta z torrentow , czy wielu was zdecydowalo by sie na zakup legalnej kopi fl studio , nie sadze

Ściągnąłeś kiedykolwiek wersję demo jakiegoś programu? Czy od razu pakowałeś w torrenty, aby "testować" program nie wiadomo ile czasu? Wersje demonstracyjne w dzisiejszych czasach są w pełni funkcjonalne i mówienie dalej, że piractwo promuje oprogramowanie to głupota. W przypadku muzyki i filmów - tak, jak najbardziej to promuje na pewno, ale nie w przypadku oprogramowania.

Zobaczmy - FL Studio demo: brak jakichkolwiek ograniczeń poza zapisywaniem projektów. Nie wystarczy do przetestowania? Wystarczy. Adobe Photoshop/Flash/Dreamwaver demo: w pełni funkcjonalny trial 30 dni. Nie wystarczy do przetestowania? Aż nadto! Ableton Live demo: dostępna 60 dniowa licencja testowa w pełni funkcjonalna. Nie wystarczy? Proszę... Sony Vegas/Sound Forge/Acid demo: 30 dniowe w pełni funkcjonalne triale. Bez komentarza dalej.

Jak ktoś będzie chciał kupić to ma możliwość wypróbowania i nie potrzebuje "testować" pirata 2 lata.

wiele programow mimo moziwosci techniki nie jest zabezpieczonych przed kopiwowaniem nalezycie

Błąd w myśleniu - technika idzie cały czas do przodu, a ludzie którzy potrafią łamać zabezpieczenia także ciągle się uczą. Prędzej czy później wszystko zostanie złamane więc inwestowanie masy pieniędzy w zabezpieczenia nie przynosi nic dobrego. Złodzieje i tak ukradną, łamagi nie ukradną bo nie będą potrafić, a uczciwi ludzie przetestują wersję demo i kupią oryginał bo chcą legalnie pracować i zarabiać na uczciwych inwestycjach.

Blokowanie zabezpieczeniami typu czytniki lini papilarnych czy otrzymywanie kodu drogą pocztową lub kij wie co jeszcze tylko odpycha uczciwych użytkowników dlatego oni idą na rękę nam wybierając złoty środek między dobrym zabezpieczeniem a denerwującym uciążliwym użytkowaniem.

producent wie ze najlepszym zrodlem reklamy i promocji dotarcia do potencjanych klientow jest wlasnie zostawienie luki crackerom , wten spob odbywa sie bezplatne promowanie produktow w internecie

Absurd :). Gdyby tak było to by w ogóle nie było zabezpieczeń. Poza tym po co są wersje demo? W PEŁNI FUNKCJONALNE! Nigdzie Ci nie wyskoczy "kup pełną wersję a się przekonasz". Wszystko działa czasowo.

Mysle ze wesrsja trial nie zawze daje pelnie mozliwosci ooraz wystarczajaco dlugi czas na zapoznanie sie z mozliwosciami programu , i sciagniecie pirackiej daje ci mozliwosci doglebnego zapoznania sie z programem .

To nie myśl, a ściągnij kiedyś wersję demo i się sam przekonaj ile rzeczy możesz na niej zrobić. No chyba, że dla kogoś przetestowanie możliwości i brzmienia trwa dłużej niż 30 dni. Nie ma opcji, obsługi programu uczy się jak się ma pełną wersję, przetestować można wszystko i czasu jest aż nadto.

jesli piracisz fl studio oraz inne teg typu programy , jestes potencjanym klientem

Jeżeli ktoś piraci oprogramowanie to jest zwykłym złodziejem a nie klientem :). Teoria po prostu obalona i nie ma co więcej powtarzać argumentów za.

sciagaj testuj , nawet pol roku , ale jak bedziesz zadowolony , odinstaluj kup legalna kopie

Jak można testować program pół roku? W jakim celu? Utwory składać z tego oprogramowania? Nagrać album, wydać i zrobić badanie rynku czy się zwróci? Jak się spodoba praca to uzna, że program warty zakupu i dopiero zalegalizuje? Przesłuchanie brzmień i wszystkich funkcjonalności nie może trwać więcej niż 30 dni.

Dosyć negatywny wydźwięk, ale obalam to, żeby nikt takiego myślenia nie powielał dalej, bo to może miało rację bytu 10 lat temu kiedy każda opcja w wersjach demo było zablokowana, a teraz niemal każdą wtyczkę czy specjalistyczne oprogramowanie można pobrać i testować legalnie dowoli.

Jak nie ma takowych wersji, jak w przypadku NI to okej, niech będzie, ale litości - nie pół roku. Męska decyzja, albo dobre i kupuje, albo do dupy i wywalam, a nie komponuję pół roku.

Jak idę do sklepu kupować gitarę to gram, testuję brzmienie, a nie wypożyczam na pół roku, żeby zobaczyć po jakim czasie się rozwali i potem oddaje.

Ech... Nie lubię takich argumentów za piractwem ;).

PS Tak, ja uczyłem się obsługi FL Studio na wersji demo, prawie rok, a przez ten czas spokojnie zbierałem na pełną wersję. Mimo, że to "tylko" 500zł, nie miałem wtedy roboty żadnej bo byłem zbyt mały ale nie uznawałem, że wszystko mi się należy więc ściągam pirata, aby nie tracić czasu - po prostu odkładałem, a wersja demo była w pełni funkcjonalna. Dla przeciętnie pracującego człowieka dzisiaj wydatek na podstawowe narzędzia to są grosze, kwestia kilku wypłat nawet przy najniższej średniej i nie musi układać kafelek u wujka za 20zł.

czy zaplacil bys 2000zl za program testujaca go 30 dni i ani dnia wiecej , czytajac komentarze na temat produktu ??????????? dodam ze oprogramowanie nie podlega zwrotowi jak inne materialne przedmioty


2000zl to niekiedy cala miesiaczna wyplata nie jednego z was , 500euro ro dla niektorych to tygodniowka , i go stac


tak sciagam regularnie wersje trial jesli jestem czyms zainteresowany ,

mylisz sie mowiac ze dzisiejsze wersje trial sa w pelni funkcjnalne ,,,, przyklad tone 2 gladiator co okolo 30 sekund dzwiek przerywa sie na okolo 5 sekund , wiec nie mow mi tu o pelnej funkcjonalnosci , w wielku wtyczkach jest tak samo , brak mozliwosci zapisania presetu itp ,,,,



ze swojego doswiadczenia uzywale gladiatora w wersji trial , potem spiracilem , potem kupilem , jak wiele ze softu ktory posiadam. ktory nabylem za ciezko zarobione funty , ale zanim kupilem musialem byc przekonanym do tego co kupuje triale tego tobie w 100 procentach nie oddadza


a ty swietoszku przyznaj sie jak sciagales z torrentow swoejgo pierwsze fl studio w wersji 3 , kazdy na tym forum piracil z adminem na czele ,,, miejscie na tyle odwagi sie przyznac ze tak wlasnie bylo


nawet jakis czas temu ktos tu pokazal screena do sylentha1 i widoczne bylo ze zarejestrowany dla AIR ....

Twoja wypowiedź teraz brzmi jakbyś chciał uleczyć swoje sumie zrównując innych do Twojego ;).

2000zł to czasami nawet 2 wypłaty jak ktoś lepszej pracy znaleźć nie może :). Ale to nie znaczy, że jest to aż tak dużo. Ludzie kupują pralki, telewizory, wiedzą, że muszą odłożyć choćby parę miesięcy na takie sprzęty, a niestety z oprogramowaniem ciągle widzę myślenie "bo mi się należy i mogę sobie ściągnąć". Fakt, że nic nie mam do "przetestowania" programu/wtyczki, która nie ma żadnych wersji demonstracyjnych jest i tak "luźnym" poglądem ponad to co można robić (ale w granicach rozsądku) ;).

Tak, zapłaciłbym. Wszyscy jesteśmy muzykami, każdy kto trochę ogarnia temat wie jakie są najlepsze pozycje na rynku i nawet bez testowania może je kupić. Masz jakieś alternatywy? Często ich nie ma. Coś jest albo dobre albo i nie. Wiesz czego oczekujesz i tego szukasz, nikt nie bawi się jak dziewczynka w testowanie chłopaków tu i tam i potem wybiera po 5 latach testowania przez pół roku każdy. Potrzebujesz najlepszą orkiestrę samplowaną to bierzesz East West'a albo Vienne i tu nie ma co testować poza brzmieniem które Ci odpowiada. Chcesz program do Live? Ściągasz Abletona, sprawdzasz czy ma funkcje które potrzebujesz i jedziesz z materiałem. Cała reszta tak samo.

A jeżeli chodzi o testowanie stabilności - poł roku można sprawdzać czy nie wywali programu, przeinstalujesz system na nowszy lub zmienisz konfigurację komputera i już może wywalać. Wielkie firmy nie pozwalają sobie na takie coś i prędzej czy później będzie jakiś patch.

Pomijam sytuacje jak ktoś jest mega początkujący to może skorzystać z tego, żeby sprawdzić DAW'y jakie mu odpowiadają i poznać trochę temat, ale prędzej czy później powinien w końcu wybrać, a nie tworzyć na takim sofcie.

W takim razie Gladiator ma pełną funkcjonalność - jest zablokowany jakiś parametr, którego nie możesz sprawdzić? Np. brzmienia filtrów czy LFO? Albo inne poważne ograniczenia? To zapobiega właśnie temu co pisałem czyli tworzeniu muzyki na demowym sofcie i przykro mi kiedy ktoś potrzebuje spiracić coś co może mieć za darmo tylko dla większej minimalnej wygody. Brzmienie przecież sprawdzić na takiej wersji demo.

Już tak się nie rozpisując - powiedz mi co Ty tak długo chciałbyś robić z takim oprogramowaniem, dlaczego aż tyle chciałbyś je testować ;)? Jakie funkcje potrzebujesz sprawdzać tak długo?

Mam Ci pokazywać screeny z licencją na imię i nazwisko ;)? Nie musisz mi wierzyć. Jakbyś przeczytał końcówkę mojego ostatniego posta to być wiedział :). Z torrentami miałem pierwszy raz styczność kiedy przyszło mi ściągnąć pliki z Jamendo kiedy to jeszcze nie było możliwości direct mp3 pobrać, do dupy bo bardzo mało udostępniających było. Wiesz jak zaczynałem? Od Buzz'a i Psycle + masa wtyczek freewarowych. Do dzisiaj przekopałem niemal wszystko. Do pewnego czasu uczyłem się i robiłem muzykę nie płacąc ani grosza - tylko freeware. Wszystko przez to, dlatego że przeczytałem o tym jak Fatboy Slim robił do niedawna muzykę też zupełnie bez kosztów własnych. Dopiero potem rozbudował studio. Dzięki temu nauczyłem się co nieco i wiem jak wykorzystać to co mam. Być może dlatego nie mogę pojąć ile można testować wtyczki, bo jak potrzebuję np. kompresor to szukam i odnajduję szybko to co mi potrzeba ;). Co tam, winni się tłumaczą :).

Co do forum - Ty to Ty, oni to oni, a ja to ja, każdy postępuje z własnymi poglądami i z sumieniem. Nikogo nie potępiam czy coś, denerwuje mnie jak ktoś pyta gdzie można pobrać jakąś wtyczkę, a jak podasz stronę producenta to wielce zdziwiony, że ja idiota podałem jak tam zapłacić trzeba przecież, no jak to tak :D. Zdaję sobie z tego sprawę, że większość jedzie na piratach i dlatego się z nimi nie ścigam w tej zabawie kto więcej ściągnie :). Zdaję sobie sprawę czego chce i oczekuję więc nie patrze na innych usprawiedliwiając siebie "bo inni tak robią".

Właściwie cokolwiek powiem to dla zwolenników piractwa będzie zawsze ale. Jakbym ściągał coś to byłbym hipokrytą i teraz potępiał piractwo. Jak znowu jestem czysty to dostaje mi się, że nie zrozumiem tematu i tak dalej, blabla. Żeby ludzie mieli taką silną wole w robieniu dobrych rzeczy zamiast tłumaczenia się to było by super :). Mówią "chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie" - takie wyzbycie się efektu stada i powielania błędów ;).

Jeżeli zastanowimy się nad kupowaniem a nielegalnym ściąganiem to myślę, że prawda leży po środku. Z tymi lukami dla crackerów być może rzeczywiście tak jest, że autorzy zostawiają je dla programistów; niewykluczone że użytkownik po przetestowaniu kupuje oryginał. Sam często korzystam z free VST i niektóre rzeczywiście są świetne. Dla mnie jak dotąd najciekawsze są instrumenty Native a jaki jest wasz lider VST?

Najciekawsze VSTi to kwestia względna - jest wiele firm co produkuje biblioteki sampli i liczy się jakość brzmienia czy algorytmów w przypadku syntezatorów, format ma tylko tyle do rzeczy ze jest, a produkty można znaleźć podane w przeróżnej formie od wirtualnych po hardwarowe. W zasadzie dzisiaj jest tak, że nie ma podziału na lepsze i gorsze, są pewne brzmienia, których hardwarowe instrumenty nie mają i prędko mieć nie będą, a czasami na odwrót ;).