TEMAT:

Witam, zapodaje nową produkcję ;). Większość czasu niestety robiłem na słuchawkach, dopiero pod koniec parę dni przesiedziałem nad poprawianiem miksu i master na głośnikach. Wycisnąłem co się dało z tego miksu. Tyle z kwestii technicznych ;). Życzę miłego odsłuchu.
N.E.X. - No Control


Pozdr!

Witaj.
Zaprezentowałeś bogaty sonicznie utwór, brak monotonii, klimat ala Music Instructor - Super Sonic.
Na pewno znakomicie znasz Fl Studio i potrafisz go wykorzystać w 100%, czego dowodzi zaprezentowany przez Ciebie utwór. Mnie osobiście się podoba.
p.s. w kwestiach technicznych wypowiadać się nie będę - ponieważ nie pozwala mi na to odsłuch (głośniki HP-ka).

Czy możesz napisać coś więcej na temat wokalu? Mogę się domyślać że jest to po prostu Twój własny zwokoderyzowany wokal. Popraw mnie jeśli się mylę.

W utworze wykorzystujesz scratche. Są to próbki, czy wykorzystałeś jedno z narzędzi zaimplementowanych w Fl Studio: Fruity Scratcher czy Wave Travellera?

Świetnie zastosowany na ścieżce perkusyjnej flanger.

Cieszę, że się spodobało :). FL Studio znam bardzo dobrze i wiem jak zrealizować każdy pomysł w nim, ale jeżeli chodzi o techniczne sprawy miksu, masteringu, wykorzystania sprzętu i kompozycję/budowę utworu to ciągle się uczę a niestety nie posiadam jeszcze w domu monitorów odsłuchowych ;).

Dodam, że od zawsze miałem manie pracowania na freewarach i wyciskania wszystkiego co się da z każdego narzędzia i do dzisiaj nie wykorzystuję masy komercyjnych pluginów, większośc to dalej freeware. Zaczynałem się uczyć wszystkiego na trackerze Psycle z opcją VSTi ;). Dopiero 2 lata temu nabyłem FL Studio, a niedawno rozbudowałem zestaw ulubionych narzędzi o Z3te+ kiedy była w mega promocji i jak na dzisiaj mi to starcza. Potężny jest to syntezator, idealny do muzyki jaką w tym momencie sobie wyznaczam, a tworzenie ogranicza tylko wyobraźnia ;).

Na początku nagrywałem swój własny wokal, wychodził podobnie, ale niestety mam słaby angielski akcent nawet jak na tak prosty tekst. Użyłem Speecha z FL Studio z obróbką i vocodera z sawowym padem kierującym tą ścieżkę wokalną + dalsza obróbka EQ, reverbem, delayem. Szału nie ma, ale starałem się uzyskać jak najlepszy efekt tym narzędziem i byłem zmuszony praktycznie każde słowo robić osobno (prędkość wypowiadania słowa) i ustawiać rytmicznie. Zrobiłem to w osobnym projekcie, wyeksportowałem "suchy" wokal, przyciąłem jeszcze w Audacity (bardzo dobry, darmowy prosty edytor, do przycinania i drobnych operacji idealny), zrobiłem tam też wsteczny pogłos dla drobnego efektu i wrzuciłem w główny projekt ;).

Staram się nie używać gotowych sampli innych niż perkusyjne uderzenia czy ewentualnie pocięte groove loopy, wszystko to midi pod VSTi, chyba, że sam te sample zrobię choćby dla oszczędzenia mocy procesora ;). W tym przypadku użyłem FL Scratchera z załadowanym samplem wokalu, zabawa live z nagrywaniem automatyki ;).

Pozdr!

Przydałoby się trochę więcej przestrzen (delay i reverb- z reverbów polecam darmowy Antress Modern Spacer bądź FlashVerb)- głównie na crashe tak samo jak na leady.

Miks jest miejscami troszkę niedociułany- ale to kwestia poziomów poszczególnych elementów miksu.

Ale numer ma to jajco, nawet ja, zatwardziały transiarz pofikałem trochę nóżką.

Gratulacje!

Z delayów używam EpicVerba i GlaceVerba czasami ;). Więcej nie dawałem, bo miejscami wydawał mi się przez to zamulony miks i ściągnałem trochę te efekty. Faktycznie może trochę by się przydało więcej, ale bym musiał bawić się jeszcze miksem. Cóż, przy robieniu następnych projektów będę bogatszy o doświadczenie żeby nie pracować tyle na słuchawkach, bo potem za dużo poprawek trzeba wprowadzać :). Zwrócę też uwagę na przestrzeń, szczególnie, że następny projekt jest mniej "zapchany" instrumentami. No i może spróbuję miks zrobić osobno, tzn po skończeniu wszystkiego, wyeksportować ścieżki do Wav i wtedy zrobić od nowa głośności i master - nowe rozwiązanie, nowe możliwości i pomysły. Dzięki za opinie :).

Pozdr!

Najlepiej jest zrobić wstępny miks (pera, stopa, bas) na monitorach, potem działaj na słuchawkach ile dusza zapragnie a końcowy szlif na monitorach. Najważniejsza jest rytmiczna rama numeru.

100% racji - zawsze tak robiłem, zaczynając od perkusji i basu i lepiej na tym wychodziłem brzmieniowo, ale tym razem niestety pokusiłem się od początku do końca na słuchawkach i tylko szlify na monitorach a przez to zrobił się niezły bałagan i wiele rzeczy by trzeba było zupełnie od nowa robić ;).

dobre , mnie sie podoba ,tak jak Pietia mówił ala Music instructor. mnie interesuja kwestie wokalu ,jakie efekty nakładać zeby uzyskać coś takiego lub coś z gatunku space ,coś w stylu Cyber People , jak to zrobić mógłbyś sie z nami podzielić bo dobry jesteś w te klocki .wogóle co nakładać na wokal ? chodzi mi o wtyczki z fl-a a nie jakieś zewnetrzne pluginy.gratulacje jeszcze raz .