TEMAT:

Witamy!

Zapraszamy do przesłuchania i do oceny pierwszego dema sądeckiego zespołu rockowego :)

Utwory można przesłuchać oraz pobrać klikając w poniższy link:




Zapraszam także na nasz profil:

www.myspace.com/INNcore

Stopa slaba, wogole jej nie slychac, wogole malo miesa na perce. W drugim walku wokal jakis taki dziwny i za bardzo do przodu i taki plaski jakis :/
W trzecim utworze, wokal jak najbardziej, tylko gary znowu mi kartonem zalecialy :/
Czwarty utwor, fajne riffy, moj klimat, tajemniczy, szorstki, ale znowu dziwnie wmixowany vox robi swoje :/
Piaty wal, denerwujace klawisze, zle dobrana barwa jak na moje ucho, wokal znowu wylazi...
Szosty....bez komentarza :D
Ogolem, jezeli za te demko zaplaciliscie, to kasa w bloto poszla, jezeli to byl home recording da sie przezyc, tez nagrywalem kiedys demko i wiem jak to jest ;)
Gitary...niezle, bas...hehe dobre, wogole nie ma slyszalnych partii na basie, vokal czesto gesto zle wmixowany w utwory, barwa jego natomiast ciekawa, cosik a'la Evanesence czy jak im tam, perkusja wiadomo, kartonowa stopa, panorama jej ciekawa, milo sie slucha, ale co z tego ze nie napedza materialu, no i kiepski werbel :/ Partie klawiszow zostawiam bez komentarza...
Tyle...
Pozdrawiam
DrooM

Dzięki za opinie :)
Cały materiał to był home recording.
Chodziło przede wszystkim o to aby zaprezentować swoje kompozycję, czymś się w końcu pokazać w sieci.
Z następnymi trackami idziemy do studia.

Pozdrawiam

Faktycznie z miksem nie jest zbyt dobrze, ale ej no, dobre to jest :D. Bardzo ciekawa muzyka, która powinna być lepiej nagrana aby czuć ten power i zmianę akordów :). Wokalistka ma bardzo przyjemny głos, taki melancholijny - dla mnie trochę jak Within Temptation tylko w wersji rockowej (nie obrażając żadnej ze stron ofc) :D. Rozumiem, że zajmujecie się głównie samą muzyką a nie zagadkami technicznymi więc demem faktycznie powinien zająć się ktoś obeznany w temacie nagrań akustycznych, nawet w warunkach domowych idzie wykręcić piękne cudeńka. Wtedy ludzie mogli by się skupić na ocenianiu samej muzyki i jakość by nie zniechęcała :).

Pozdr.

Generalnie rzecz ujmując nie jest tak tragicznie jak tu poprzednicy opisują -wiadomo przy domowych zgrywkach nie wszystko da się wyciągnąć jakby się chciało sam mam problem ze zgrywaniem ,,czystej" linii basu ,a co dopiero przy tylu instrumentach -wiadomo studio wszystko wyciągnie -dobry ,,majsterkowicz" i będzie git -jedynie vocalistkę zamieniłbym na vocalistę to jedyne moje spostrzeżenie.