Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Czy to koniec przemysłu muzycznego? 2011/04/01 10:53 #11800

  • Pietia
  • Pietia Avatar Autor
  • Wylogowany
  • Master
  • Master
  • Życie jest jak muzyka po prostu płynie...
  • Posty: 5193
  • Otrzymane podziękowania: 193
Na stronach Business Insider znaleźć ciekawy artykuł zatytułowany "The REAL Death Of The Music Industry" można ciekawe zestawienie (patrz poniżej) prezentujące aktualną sytuację amerykańskiego runku muzycznego.

Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

O:Czy to koniec przemysłu muzycznego? 2011/04/01 14:26 #11802

  • N.E.X.
  • N.E.X. Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forumowicz
  • Platynowy forumowicz
  • Posty: 2600
  • Otrzymane podziękowania: 330
No i dobrze, niech pada, nic ciekawego nie oferują :). Żerowanie kasą na muzyce tylko po to aby pozwolić słuchaczom słuchać przeczy wszelkiej logice. Kiedyś przed erą fonografii muzyka to byli artyści - żeby posłuchać trzeba było przyjść na koncert :). Dzisiaj jest nie inaczej - z koncertu ekipa zarobi tyle co sprzedaż kilku tysięcy płyt. Nie którzy jednak to już dawno zauważyli, że fonografia i nagrania to głównie promocja i ukłon w stronę słuchaczy, ale firmy fonograficzne (ich jedyny zarobek) musiały to spieprzyć blokując odsłuch gdzie i jak tylko się da robiąc łaskę, że w ogóle mogę spojrzeć na okładkę płyty, kupić i słuchać zatykając uszy bo jeszcze zapamiętam i będę nucił publicznie.

Mało tego, wielkie firmy fonograficzne które wpływają na te wyniki wydają głównie chłam i nic więcej. Ludzie, którzy normalnie by się nie przebili udostępniają swoje prace w internecie lub sprzedają, bo mają taką możliwość. Jeżeli mam do wyboru dobrego artystę, którego sam znalazłem i z chęcią będę śledził jego działania a z drugiej strony jakąś popkulturową papkę to wolę to pierwsze.

Fonografia robi dla mas, a masy mają powoli w dupie ich praktyki :D. Co za ironia. Zawsze byłem ciekawy co by zrobili ci muzycy gdyby firmy fonograficzne ich porzuciły i kto by ich jeszcze słuchał. Kilka % na pewno by przetrwało bo jest i takich wiele, ale raczej niszowo i zysk z płyt nawet nie robi im różnicy.

Dlatego nie martwię się, bo jako słuchacz nic nie stracę, a jako muzyk to nie mój model biznesowy, żeby zaprzedawać się za 15% zysku z płyt przekazując wszelkie prawa autorskie na 10 lat firmie fonograficznej po to abym mógł grać moją muzykę tylko za ich pozwoleniem :).

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez N.E.X..
  • Strona:
  • 1
Zasilane przez Forum Kunena