TEMAT:

Poza tym większość profesjonalistów działa na Pro-Tools

Za pewne są też tacy którzy w swojej pracy wyrzykorzystują Fl Studio, ale wstydzą się do tego przyznać. Swoją drogą nie liczy się program tylko efekt - bo przecież nikt przeciętny słuchacz nie zastanawia się czego dany artysta skorzystał aby uzyskać dany efekt.

Jak dla mnie to znaczy, że Abelton Live jest zaje...m programem i nie trza się ciągle pytać, o co w nim chodzi. I to jest FAKT!!! W każdym teście Abelton przebija Truskawkę! Nie pod względem właściwości muzycznych, ale obsługi ( np. robienia LIVE, co w programie głównie do muzy opartej na bitach powinno być podstawą ) i podstawowych, dodawanych przez Firmę, efektów. FLStudio jest troszku za bardzo przegmatwany i tyle. Z winy programolców oczywista! Za bardzo motają "nowościami", a nie patrzą, co by ulepszyć.
Jednak nie zmieniłbym go na inny, bo - primo: jego poznałem jako pierwszego, do niego jestem przywiązany a poza tym jestem leniwy i nie chce mi się uczyć innego DAW'a od podstaw. Secundo: fajnie wygląda i tyle! Miło jest spojrzeć na jego view... Nie czuję się jak w jakimś studio, ale jakby cuś odpowiedniego dla mnie - muzyka domowego - zawitało do mych drzwi.
Jednak do twórców - CZY WY KUR...A CUŚ ROBILIŚCIE W TYM SWOIM PROGRAMIE?! Na ch...j tyle dziwnych wstawek w każdej z wersji ( ok. 300 jak to se mogłem swego czasu przeczytać na tym forum ), zamiast ulepszania tego, co jest? Oczywista, ktuś się może ze mną sprzeczać - o co mu, kur..a! chodzi? Ale FL to naprawdę wymagająca suka, jeśli chodzi o kompa, więc można by ulepszyć to i owo, co by się nie musieć zastanawiać, jak obrobić dany dźwięk, co by jeszcze wystarczyło procka i pamięci, aby całość odtworzyć. Nie wszyscy muszą mieć zajefajne Procki Dwurdzeniowe Intel'a.
I może moje prośby trafią kiedyś do Imagine. Niech im się przyśnią, bo kurwasz, czasem się można naprawdę wnerwić!
To jest MÓJ DAW i niech będzie dostosowany do mnie, a nie zabija nowościami!
I nie piszcie, że inne DAW'y są bardziej wymagające - bo nie są, a jeśli już, to muzę w nich tworzy się pod wpływem chwili, nie zaś kombinując "jak i po co?".
Dziękuję za uwagę i proszę o maks krytycznych odp.!

pietrek napisał:

To jest MÓJ DAW i niech będzie dostosowany do mnie, a nie zabija nowościami!

Pamiętaj że nie jesteś sam. Image Line tworzy truskawkę na setek tysięcy ludzi. Zdaje sobie sprawę, że wiele jest do zrobienia dlatego cieszmy się, że w ogóle program jest ciągle rozwijany i że z każdą nie mal wersją otrzymujemy coś przydatnego.
Poza tym nowa wersja to nie tylko nowości ale ciągle szereg usprawnień.

Panie Pietrek, chyba nie wiesz, że ostatnio jak wyszła nowa wersja Napletona to była potężnie zbugowana- ale na szczęście twórcy się do tego oficjalnie przyznali i przeprosili (w przeciwieństwie do buców ze Steinberga którzy się kompletnie wypinają jak jest w przypadku Cubase).
Dla mnie Ableton nie ma w sobie nic z intuicyjności. Przy skanowaniu folderu z wtyczkami miałem CIĄGŁE ZAWIASY I PADY PROGRAMU.
Owszem, Naplecik jest niezastąpiony do setów i Live Actów, jednak nie jestem w stanie sobie wyobrazić tworzenia numeru na nim, po prostu NIE JESTEM.

Przy skanowaniu folderu z wtyczkami miałem CIĄGŁE ZAWIASY I PADY PROGRAMU.

Rozumiem, że miałeś piracką wersję? No bo przy zarejestrowanym oryginale tutaj znajdziesz odpowiedź na swój problem:

www.ableton.com/pages/support/contact_technical_support

:)

Wersja LITE.

W takim razie serial number i korzystasz z technical support :)

No to tak - rzeczywiście w tzw. prasie fachowej FL jest oceniany wysoko. Ceni się zwłaszcza to, że w ciągu paru latek wyrósł z jakiegoś tam DAW'ika baaardzo przyzwoity DAW. Co do wymagań min. to też nie jest zbyt wygórowany. Tyle teorii. Ale faktem jest, że FL nawet na niezłym kompie, z "aktualnym obciążeniem procka" ok. 10 potrafi nieźle wkur...ć ( patrz moje "problemy z nagrywaniem w Edisonie" - może przy okazji mi pomożesz ): jakieś przeskoki, jakieś trzaski... Co to ma, kur...a, być? Tu trza najpierw wstawić to, potem na inną ścieżkę tamto ( np. co do efektu pompki )... Czy oni se myślą, że to nie "zabiera" procka?
A efekty? Te pożal się boże popierdułki? Fakt - kiedyś się uparłem i wyciągnąłem z podstawowych instrumentów i efektów zaje...y sound! Ale jeśli to miał być szczyt, to sorry, ale lipą wieje. Może i 800,- PLN to nie dużo, więc... "ściągaj se pan VST ile wlezie i daj nam spokój", ale jeśli program nabiera rumieńców ( i użytkowników ), to polityka Image powinna być troszku inna.
I to jest moje główne zastrzeżenie - polityka finansowa firmy. Mogą cuś ulepszyć, ale nie zrobią tego raz a porządnie, tylko walą jakieś nowości, bo lepiej jest przecież sprzedać więcej kopii, niż zrobić od razu DAW'a epoki! Wyraźnie jeszcze raz podkreślę; nawet jeśli FL pozostanie daleko w tyle, nie zamienię go na żaden inny szajs. Kocham go i tyle! Więc moje "ale!" jest jak "ale!" co do bycia z fajną lachą - jest OKIEJ, ale czasem cholernie wkur...ą jej maniery.
Co do innych DAWów - nie znam, nie ruszam, zabiegany jestem. Moje oceny mogę brać tylko z prasy, w której ludzie zęby zjedli na testach i mają pojęcie o temacie. Miło, że niektóre z ich zastrzeżeń pokrywają się z moimi ( z ostatnich: Future Music, który dzięki popularności EiS skończył swój żywot przedwcześnie - a szkoda, bo skoro dostali licencję od Angoli, to chyba mieli dobrych fachmanów ). Znaczy się - idę ( chyba ) w dobrym kierunku.
Nie znam FL'a pewnie w połowie tak jak ludzie z tego forum, ale do ch...a wafla, czy muszę być Alfą i Omegą, żeby w mig zrealizować swe pomysły? Wiadomo - im bardziej siedzisz przy czymś, tym mniej ci się chce i jakieś tam zajeb...e pomysły chwili uciekają, bo się pierdzielisz z gów...em!
Używam FL 8.0.2, więc może 9-ka jest już naprawdę wypas, ale szczerze wątpię.
I jeszcze - nadal się będę upierał, że DAW stworzony ( głównie ) do robienia muzy bitowej ( bądź industrial/noise, co uwielbiam robić! ) powinien być troszku bardziej przystosowany do LIVE. Jak? Nie wiem, nie korzystałem z Abelton'a, ale Image pewnie obserwuje rynek, więc niech się starają.
Moja ocena obsługi jako użytkownika pół-free/pół-pro - 7/10. Ocena emocji, których zaznałem z FL'kiem ( a pierwszy raz miałem z nim "styczność" jeszcze w wersji 4, cuś koło 2002 roku, choć muszę się przyznać bez bicia, że w latach 2005/2008 nie korzystałem z FL'a, więc i pojęcie o nim mam troszku nikłe ) - 666/10.
Czekam z miłą chęcią na dalszą dyskusję - może dzięki wam dowiem się czegoś, co zmieni pierwszą ocenkę.
A co do Image: niech się wezmą do roboty, bo od tego są.