TEMAT:

Mój znaczy się Nasz nowy utwór który zrobiliśmy razem z Kaloszem :)
Może nie wyszedł najlepiej ale mi się osobiście podoba :D

Podaję drugą poprawioną wersję :)

Elo. Traktowałbym ten wałek jako bazę do właściwego utworu.Ogólnie nie jest źle,ale trochę nudnawo.Pierwsze skrzypce gra tu piano,jest oki,ale za nadto wypina się przed szereg.Czuję,że jak dojdą inne tracki,to się to jakoś wypełni w całości;)
Wpierw zmieniłbym sample perkusyjne,dałbym więcej basu(może jakiegoś suba) ,wzbogaciłbym aranż o dodatkowe sekcje instrumentalne(brass,synth lead),urozmaiciłbym linie melo,a co najważniejsze zapodałbym wokal(rap),nawet amatorski,ale zawsze inaczej zabrzmi ten beat,gdy jakiś MC nawija do mikrofonu;)
Miks......Na tym etapie się nie wypowiadam,poczekam na resztę;)
Pozdro;)

Na chwilę obecną jest to wersja finalna lecz jak mówisz może to się poprawi. Ja tam to "tylko" "napisałem" dobrałem instrumenty i mastering zrobiłem. Wokal, ummm... do znajomego zagadam może się skusi.
Jak będę miał czas, to jeszcze coś dorobię, na chwilę obecną za bardzo nie mam czasu się tym zająć (wiesz najlepiej czemu :P) więc może później.

No to może i ja się wypowiem :)

Loco ma racje, jest to wersja finalna. Aczkolwiek można by było coś dodać, pozmieniać. Zwłaszcza, że oboje mieliśmy różne pomysły ale... było dużo problemów, mój Fl nie otwierał jego plików, jemu coś nawalało gdy ja wysłałem... dlatego wszystkie zmiany, sample czy miks jest tak trochę "okrojone" z tego co miało być albo przynajmniej co wymyśliliśmy.
W każdym razie spasowało nam to po wielu próbach. Trudno jest pracować gdy są tego rodzaju problemu i trudno wtedy ukręcić to co się do końca chce...
Jednak wyszło to nieźle, jak na początek i z tyloma problemami. Można to dopracować jak najbardziej, jakby udało się to zmieszać z wokalem to tym bardziej :)

Najważniejsze jest to,że wspólnymi siłami stworzyliście wałek,który Wam się podoba.Mnie również,aczkolwiek mam jakieś swoje gusta muzyczne i zawsze jak się wypowiadam,to tylko w kategoriach : "Co mi się podoba a co nie",ale pod kątem własnym;)W kwestii wymiany plików.Wydaje mi się,że prościej jest tworzyć wspólny projekt posiadając ten sam software,więc z technicznego punktu widzenia nie powinno być problemu.Natomiast jeśli występują różnice programowe,to pozostaje jeszcze wysyłka "mida" i odpalenie go na innym VSTi,ewentualnie zgranie tracków do formatu wave i wysyłać sobie wzajemnie pliki w postaci audio.Ale to raczej nie problem,a standard;)
Pozdro.

Współpraca powinna się odbywać tak aby jedna osoba zajmowała się projektem a druga dostarczała tylko ścieżki audio. Przesyłanie sobie pliku projektu jest bez sensu. Jest coś takiego jak kompozycja, aranżacja, realizacja, produkcja, miks i mastering. Każdy z tych procesów należy odpowiednio oddzielić, jeżeli oboje ciągle coś przestawiacie w projekcie i robicie miks nie mając nawet bazowego pomysłu to nic dobrego nie wyjdzie, tym bardziej jeżeli brak podstawowych założeń.

Kompozycja to ogólny zarys choćby na papierze, tutaj słychać że Wam tego zabrakło - brak intra, zakończenia, przejść, tylko 3-4 rozciągnięte pętle. Gdybyście z początku rozrysowali jakie partie i jak długie ma mieć utwór oraz pod ten "szablon" i napisali melodię lub chociaż same akordy w wybranej tonacji to mielibyście bazę na jakiej moglibyście pracować bo wszystko byłoby jasne. Wszędzie improwizacja polega na tym samym, jest szablon gdzie jaki akord się znajduje i do tego odgrywa się swoje partie z głowy. Z kompozycją może wyjść jedna osoba lub razem możecie nad nią popracować, są różne programy online do pracy w tym samym czasie, można otworzyć Google Docs i popracować nad rozpiską partii, wiele osób może pracować jednocześnie w czasie rzeczywistym, można używać TeamViewer razem z aplikacją głosową i tak dalej.

Jak już wszystko gotowe i wiadomo co kto robi to nagrywacie swoje partie, wchodzicie w etap aranżacji dobierając swoje brzmienia i jednocześnie realizacji czy nawet produkcji. Starannie i dokładnie, czyste, suche ładne brzmienia z dynamiką i ekspresją. Nagrania dostaje jedna osoba i zajmuje się poskładaniem tego w całość, miksem no i ewentualnie masteringiem.

Pomyślcie nad tym następnym razem, zróbcie konferencje i nie włączajcie FL Studio dopóki nie stworzycie kompletnej kompozycji na papierze/ekranie. Dyskutujcie tak długo aż będą ustalone wszystkie partie, kwestie tonacji i akordów, rozdzielone zadania, wybrane mniej więcej instrumenty, charakter i stylistyka utworu i tak dalej. Róbcie to co chcecie z rozmachem, bez kompromisów, a nie to co Wam wyjdzie podczas klikania w DAW.

Zgadzam się z N.E.X.em.Opisał Wam szczegółowo i bardzo czytelnie jak powinna wyglądać współpraca nad wspólnym projektem.Oczywiście można działać podobnie jak Wy na zasadzie wymiany plików midi ale to już kwestia wspólnego dogadania się i wypracowania sposobu na jak najlepszą współpracę.W moim przypadku wykonałem z moim kolegą w kooperacji jeden utwór w taki sposób,ponieważ oboje tworzyliśmy różne partie,uznaliśmy,że będziemy wspólnie pracować nad tym projektem korzystając z tych samych narzędzi(nie ukrywam,że była to nasza pierwsza współpraca-prawie jak eksperyment)
- uzgodniliśmy styl,tempo,ilość zwrotek,i mniej więcej dł. utworu
- ustaliliśmy wtyki VST,VSTi
- wymieniliśmy się samplami (FX,kicki,wokale)
- omówiliśmy na Skypie ogólne założenia co do kwestii aranżacji
Potem ja zgrałem motyw melo jako podstawowy(główny),dołożyłem pady,kumpel dograł linie basowe,łącznie z subem,ja przygotowałem pętle perkusyjne ale na razie bez przejść czy breaków(oczywiście każdego gotowca oprócz pętli perkusyjnej wymieniliśmy w formacie mid. po przesłuchaniu i wspólnym uzgodnieniu zmienialiśmy to co uznaliśmy za ważne,a dopiero potem "składaliśmy" utwór w całość.Intro,zwrotki,przejścia breaki,refreny i outro, z kilkoma zmianami w aranżacji.Potem doszły kompresory,eq,fx etc i każdy z nas robił niezależnie swój miks.Potem zgraliśmy wszystko pod audio i każdy z nas niezależnie zajął się amatorskim masterem i muszę przyznać,że szło nam bardzo sprawnie i efektownie.Otrzymaliśmy dwa takie same a zarazem inne wałki i obydwa grały jak należy;)
Chciałbym jeszcze dodać,że kumpel był w Niemczech a ja w Polsce i nasza komunikacja była czysto online(skype,czat).
EFEKT ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY !!! :)